Coraz więcej uczniów potrzebuje wsparcia

W roku szkolnym 2023/2024 w szkołach podstawowych uczyło się 181 637 uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego, co oznacza istotny wzrost w porównaniu do roku 2022/2023, kiedy było to 166 461 uczniów. Największą grupę uczniów stanowią uczniowie w spektrum autyzmu. W roku szkolnym 2023/2024 takie orzeczenie posiadało 102 543 uczniów, a rok później już 129 624 osób. Centrum Nauczania Domowego i Stowarzyszenie do!PAmina LAB opracowało raport na temat tego, jak uczniowie ze specjalnymi potrzebami czują się w szkole i czy spełnia ona swoje obowiązki.

Z danych zebranych przez Centrum Nauczania Domowego i Stowarzyszenie do!PAmina LAB wynika, że blisko 25 proc. rodziców i opiekunów wskazało, że ich dziecko posiada orzeczenie lub opinię poradni psychologiczno-pedagogicznej, a dodatkowe prawie 3 proc. jest w trakcie diagnozy. Blisko 80 proc. rodziców wskazało, że ich dzieci doświadczają co najmniej jednej trudności natury emocjonalnej, poznawczej lub rozwojowej. Najczęściej zgłaszane problemy to: problemy z koncentracją (21,63 proc.), obniżony nastrój (11,67 proc.), wolne tempo pracy (10,95 proc.) i stany lękowe (7,99 proc.). Blisko 6,1 proc. ankietowanych wskazało także, że ich dziecko ma opinię o ADHD oraz diagnozę spektrum autyzmu (w tym Zespołu Aspergera) — 5,57 proc.. Tylko 23,61 proc. badanych rodziców i opiekunów zadeklarowało, że ich dzieci nie mają żadnych trudności.

Szkoła nie widzi indywidualnych potrzeb uczniów

Ponad 60 proc. osób biorących udział w badaniu, spośród tych, których dzieci mają orzeczenie lub opinię z poradni pedagogiczno-psychologicznej, uważa, że szkoła raczej nie lub zdecydowanie nie zauważa specjalnych potrzeb ich dzieci. Oznacza to, że większość uczniów ze specjalnymi potrzebami nie otrzymuje odpowiedniego wsparcia, mimo formalnych zaleceń z poradni. Także ponad 60 proc. rodziców dostrzega u swojego dziecka szczególne uzdolnienia – zarówno wybitne (16,5 proc.), jak i wyraźne predyspozycje (43,8 proc.). Około 24 proc. nie zauważa specjalnych zdolności, a 15 proc. respondentów miało trudność z oceną. Dane te pokazują, że uzdolnieni uczniowie stanowią dużą grupę, która może mieć specyficzne potrzeby edukacyjne. Ponad 59% rodziców i opiekunów uważa, że szkoła nie dostrzega ani nie wspiera uzdolnień ich dzieci, mimo że wielu z nich deklaruje posiadanie przez uczniów szczególnych predyspozycji. Zaledwie czterech na dziesięciu rodziców ma poczucie, że szkoła rozwija pasje uczniów. Wyniki te wskazują na brak systemowego podejścia do wspierania talentów, choć dzieci uzdolnionych w polskich szkołach nie brakuje.

Z danych jasno wynika również, że szkoła ma trudności w uwzględnianiu zróżnicowanych potrzeb uczniów. Ponad 60 proc. rodziców dzieci posiadających orzeczenia lub opinie z poradni psychologiczno-pedagogicznych wskazuje, że placówki raczej nie lub zdecydowanie nie realizują zaleceń dotyczących ich dzieci. - Oznacza to, że mimo formalnych dokumentów i wskazówek specjalistów wielu uczniów nie otrzymuje realnego wsparcia, które powinno być im zagwarantowane - piszą autorzy raportu.

Z badania wynika również, że 1 na 6 badanych osób uważa, że nauczyciele w pełni znają i rozumieją możliwości ich dziecka. Zdecydowana większość odpowiedzi mieści się w kategorii „częściowo” lub „raczej nie”, co pokazuje, że w praktyce szkoła rzadko bazuje na dogłębnej znajomości potencjału ucznia. Brak pełnego rozpoznania może skutkować niedopasowaniem wymagań, niezauważeniem trudności lub niewykorzystaniem zdolności dziecka.

Tylko 14 proc. rodziców i opiekunów uważa, że nauczyciele w pełni rozumieją ograniczenia ich dziecka. Dla ponad 30 proc. szkoła nie rozumie tych trudności, a aż 17 proc. respondentów nie potrafi tego ocenić — co może wskazywać na brak komunikacji między szkołą a rodzicami.

Jakie wsparcie dla uczniów ze SPE?

Jakie wsparcie uczniom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oferuje szkoła?
ikona lupy />
Jakie wsparcie uczniom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oferuje szkoła? / GazetaPrawna.pl

Najczęściej oferowane formy wsparcia to indywidualne rozmowy z nauczycielami — 35,57 proc., spotkania z psychologami lub pedagogami — 35,15 proc. oraz zajęcia wyrównawcze — 31,23 proc. Jak zwracają uwagę autorzy raportu, najczęściej stosowane narzędzia wsparcia są relatywnie łatwe do zorganizowania w ramach istniejących zasobów szkoły. Spotkania z psychologiem lub pedagogiem są dostępne, lecz skala (nieco powyżej 35 proc.) sugeruje, że nie każdy uczeń w potrzebie realnie ma do nich dostęp.

Indywidualne plany pracy lub dostosowania wskazało 11,62 proc. respondentów. Z kolei indywidualne sesje wsparcia edukacyjnego z tutorami jedynie 4,90 proc., co wskazuje na bardzo ograniczone możliwości indywidualizacji procesu nauki.

Dane te oznaczają, że jedynie co dziesiąty uczeń ma realny dostęp do formalnie opracowanego, dostosowanego planu edukacyjnego, a jeszcze mniej (ok. 4,90 proc.) korzysta z indywidualnych sesji z tutorem, które mogłyby odpowiadać na unikalne potrzeby dziecka. To dowodzi, że personalizacja nauki w polskiej szkole jest wciąż marginalna.

- czytamy w raporcie.

Wsparcie psychologiczno-pedagogiczne w formie zajęć lub warsztatów zadeklarowało 24,37 proc. rodziców. Choć ten odsetek jest wyższy niż w przypadku indywidualnych planów pracy, nadal oznacza, że trzy czwarte uczniów nie korzysta z tego rodzaju pomocy. - Alarmujący jest również brak wsparcia lub brak wiedzy rodziców o dostępnych formach pomocy oferowanych przez szkołę. Świadczą o tym odpowiedzi „nic z powyższych” — 10,78 proc. i „nie wiem, nie korzystaliśmy” — 15,13 proc. Ostatecznie ponad 25 proc. rodziców nie widzi żadnej formy wsparcia w szkole lub nie ma o niej wiedzy. Może to wskazywać zarówno na niedostateczną komunikację ze strony placówek, jak i na faktyczny brak oferty pomocy - piszą autorzy.