Zmiany w oświacie, które w Toruniu zaprezentowała minister edukacji, dotkną nauczycieli. - Chcemy uratować jak najwięcej miejsc pracy - deklaruje Anna Zalewska. Konkretne pomysły? Nauczyciele mają na potęgę poszerzać kwalifikacje tak, by stali się ekspertami nie tylko od nauczania swoich przedmiotów.
Od przyszłego roku samorządy będą musiały wyodrębniać pieniądze na doskonalenie zawodowe nauczycieli. Chodzi o 1 proc. środków, które przeznaczają na ich wynagrodzenia. Według szacunków MEN w ten sposób można znaleźć 306 mln zł. W ten sposób mają być np. szkoleni doradcy zawodowi. Liczba doradców ma wzrosnąć z dotychczasowych 336 do ponad 900. 1,1 mld na doskonalenie zawodowe nauczycieli ma także pochodzić ze środków unijnych.
Doszkalani mają być też nauczyciele wczesnoszkolni tak, by w klasach 1-4 (tyle teraz będzie trwać ten etap edukacji) byli w stanie uczyć WF w swoich klasach.
Resort ma wprowadzić także kolejny dodatek za wychowawstwo.
MEN wprowadzi też akredytacje dla placówek kształcących nauczycieli. - Będzie ostra selekcja - zapowiedziała minister Anna Zalewska. Rozwiązania są już uzgodnione z ministrem nauki i szkolnictwa wyższego. Jakości doskonalenia zawodowego nauczycieli ma też przyglądać się kuratorium oświaty.
Minister chciałaby także ograniczyć biurokratyczne obowiązki nauczycieli. MEN zrezygnuje z prowadzenia dokumentacji godzin karcianych. Jak zapowiedziała podczas konferencji w Toruniu, ma być także ograniczana ewaluacja. - Została wymyślana żeby zastąpić kuratora - przekonywała minister. W zamian większy wpływ na szkołę mają mieć właśnie oni. Na podstawie przyjętej na początku roku ustawy MEN już wymienił wszystkich na osoby powiązane z Prawem i Sprawiedliwością.
Nauczyciele mają też być zwolnieni z rozliczania minimalnej liczby godzin przeznaczonych na realizację podstawy programowej. - Nie można wymagać od nauczyciela by nie realizował podstawy programowej, tylko wpisywał godziny do dziennika - mówiła minister.
Jak pisaliśmy już w DGP, zmieni się też awans zawodowy nauczyciela. Do ścieżki awansu zostanie dodany nowy stopień - nauczyciel specjalista.
Są też zmiany, które nauczycieli raczej nie ucieszą. Ministerstwo proponuje wydłużenie pierwszego stażu o rok - z 9 do 21 miesięcy. - Celem jest sprawdzenie predyspozycji do pracy pedagogicznej - przekonywała Anna Zalewska.