Wyższa subwencja oświatowa, podwyżki dla nauczycieli i powołanie nowych kuratorów - to najważniejsze zmiany w oświacie w pierwszych 100 dniach rządu Donalda Tuska. Jakich konkretów dotyczących szkoły nie udało się zrealizować? I jak działania rządu oceniają związkowcy?

Zmiany w oświacie. 100 konkretów na 100 dni i umowa koalicyjna

W umowie koalicyjnej podpisanej przez liderów partii tworzących rząd: Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowej Lewicy edukacji poświęcono dwa punkty.

  • W punkcie trzecim umowy podkreślono, że "jednym z najważniejszych zadań Koalicji będzie wspieranie zawodów kluczowych dla funkcjonowania państwa i przyszłości naszych dzieci". Koalicjanci potwierdzili pilną potrzebę podwyżek dla nauczycieli oraz pracowników służby publicznej, w tym administracji, sądów i prokuratury.
  • Z kolei w punkcie piątym wskazano, że "dobra edukacja to inwestycja w przyszłość naszych dzieci, ale także realny zysk w postaci wyższego PKB, bo każda złotówka przeznaczona na edukację wraca z nawiązką". Zapowiedziano m.in. efektywne zwiększenie wydatków budżetowych na edukację, "odchudzenie" i zmianę podstawy programowej, aby szkoły "uczyły kompetencji przyszłości, związanych z rozwojem nowych technologii, zdolności syntetycznego myślenia i współpracy w grupie", ograniczenie prac domowych, a także wyprowadzenie polityki ze szkół oraz zwiększenie ich autonomii.

Część zapisów umowy dotyka spraw, które znalazły się wcześniej w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej pod nazwą "100 konkretów na 100 dni rządu": podwyżki dla nauczycieli, odpolitycznienie szkoły, likwidacja prac domowych w szkołach podstawowych. O konieczności podniesienia wynagrodzeń nauczycieli i odpolitycznienia szkół mówiły też w kampanii wyborczej inne partie tworzące obecnie rząd.

100 dni rządu Tuska. Kuratorzy do wymiany

Jedną z pierwszych decyzji podjętych przez ministrę edukacji Barbarę Nowacka było odwołanie wszystkich kuratorów oświaty powołanych za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Pierwsza - 15 grudnia 2023 r. - odwołana została małopolska kurator Barbara Nowak. Do połowy stycznia - pozostali, a w ich miejsce wyznaczone zostały osoby pełniące obowiązki kuratora. Rozpisano konkursy - większość nowych kuratorów została już powołana.

100 dni rządu Tuska. Wyższa subwencja oświatowa i podwyżki dla nauczycieli

W budżecie państwa zwiększono środki na edukację, m.in. subwencja oświatowa dla samorządów na 2024 r. wynosi 87 mld 983 mln zł. Wzrosłą w stosunku do ubiegłorocznej o 23,6 mld zł, czyli o 36,6 proc.

W ustawie budżetowej i tzw. ustawie okołobudżetowej określono wzrost wynagrodzeń o 30 proc. dla nauczycieli mianowanych i dyplomowanych, a o 33 proc. dla nauczycieli początkujących. Zgodnie z nowelizacją rozporządzenia ministra edukacji w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wzrosło od 1167 zł brutto do 1365 zł brutto, zależnie od stopnia awansu zawodowego i grupy zaszeregowania.

Nowelizacja rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek została opublikowana w Dzienniku Ustaw 21 lutego, weszła w życie dzień później z mocą od 1 stycznia br. W ubiegłym tygodniu resort edukacji informował, że 85 proc. samorządów wypłaciło już nauczycielom podwyżki, a obecnie wypłacane jest wyrównanie. Samorządy mają czas na wprowadzenie podwyżek do końca kwietnia.

100 dni rządu Tuska. Zmiany w podstawie programowej

W pierwszej połowie lutego MEN rozpoczęło prekonsultacje zmian w podstawie programowej, mających na celu jej "odchudzenie", czyli ograniczenie wymaganych treści. Do prekonsultacji publicznych trafił materiał przygotowany przez ekspertów: przedstawicieli uczelni i instytutów, specjalistów z danych dziedzin wiedzy, specjalistów z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, a także nauczycieli praktyków. W ciągu tygodnia prekonsultacji do MEN napłynęło ponad 50 tys. uwag i opinii.

MEN zapowiada, że projekt zmian w podstawie programowej ma być gotowy do połowy kwietnia, by obowiązywała od 1 września 2024 r. Jednocześnie zapowiada, że gdy zakończą się prace nad nią, rozpocznie się praca nad zupełnie nowymi podstawami programowymi, które miałby obowiązywać od 1 września 2026 r.

100 dni rządu Tuska. Wycofanie HiT

Resort edukacji zapowiada też zmiany, jeśli chodzi o przedmiot historia i teraźniejszość, nauczany w klasie I i II szkół ponadpodstawowych. W "100 konkretach" w punkcie dotyczącym odpolitycznienia szkół napisano m.in. "Natychmiast wycofamy przedmiot HiT". Według zapowiedzi ministerstwa uczniowie, którzy są teraz w I klasach są ostatnim rocznikiem, który uczy się tego przedmiotu i będzie kontynuował jego naukę w II klasie. Uczniowie, którzy 1 września tego roku pójdą do szkół ponadpodstawowych, zamiast HiT będą mieli nowy przedmiot.

100 dni rządu Tuska. Ograniczenie prac domowych

Pod koniec stycznia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych dotyczący prac domowych. W umowie koalicyjnej jest zapis o "ograniczeniu prac domowych" a w "100 konkretach" o "likwidacji prac domowych w szkołach podstawowych".

Zgodnie z projektem w klasach I–III szkoły podstawowej nauczyciel nie będzie zdawać pisemnych i praktycznych prac domowych. W klasach IV-VIII będzie mógł zadać taką pracę, ale nie będzie ona obowiązkowa i nie będzie za nią wystawiana ocena. Po sprawdzeniu takiej pracy nauczyciel ma przekazać uczniowi informację, co ten zrobił dobrze, a co wymaga poprawy i jak powinien się dalej uczyć.

100 dni rządu Tuska. Ocena z religii nie wliczana do średniej

Projekt przewiduje również, że oceny roczne lub końcowe z religii i etyki nie będą wliczane do średniej. Ta zmiana miałaby wejść w życie z nowym rokiem szkolnym 2024/2025. Wśród "100 konkretów" KO są też punkty głoszące: "Ocena z religii zostanie wykreślona ze świadectw szkolnych", "Religia w szkołach tylko na pierwszej lub ostatniej lekcji".

100 dni rządu Tuska. Konkrety, które czekają na realizację

W umowie koalicyjnej zapisano także:

  • "Zadbamy o zdrowe wyżywienie dzieci w szkołach",
  • "Zmienimy podstawę programową, tak aby (...) dzieci po podstawówce płynnie posługiwały się językiem angielskim",
  • "W każdej szkole będzie dostępna opieka psychologiczna",
  • "Wyprowadzimy politykę ze szkół, zwiększymy ich autonomię, pamiętając jednocześnie, że powinny przekazywać wartości nowoczesnego patriotyzmu, otwartości i praw człowieka oraz bogactwo polskiej kultury",
  • "Wprowadzimy stały system automatycznej rewaloryzacji. Przywrócimy autonomię i prestiż zawodu nauczyciela – mniej biurokracji, większa niezależność w doborze lektur, rozszerzaniu tematów",
  • "Wprowadzimy praktyczne, a nie ideologiczne podstawy programowe i podręczniki, tworzone i zatwierdzane przez ekspertów i nauczycieli praktyków w Komisji Edukacji Narodowej, a nie przez polityków",
  • "Uwolnimy nasze dzieci od ciężkich plecaków – w każdej szkole postawimy indywidualne szafki dla dzieci, a każdy podręcznik będzie miał wersje elektroniczną",
  • "W ciągu pierwszych 100 dni rozpoczniemy proces przechodzenia polskiej edukacji na system jednozmianowy. Od 1 września 2025 wszystkie polskie szkoły podstawowe będą działały w takim systemie",
  • "Wprowadzimy szeroką ofertę bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych w szkole. Przeznaczymy dodatkowe pieniądze na zajęcia rozwijające zdolności uczniów i wyrównujące szanse, sport, rozwijanie zainteresowań. Zapewnimy pomoc w szkole zamiast korepetycji w domu".

Związkowcy o zmianach w oświacie

Zdaniem związków zawodowych zrzeszających nauczycieli najważniejsza rzecz, jaka wydarzyła się w edukacji w czasie 100 dni rządu Donalda Tuska to podwyżki dla nauczycieli o 30 i 33 proc. Do pozytywów związkowcy zaliczają też "wyraźną chęć dialogu" z partnerami społecznymi ze strony MEN.

"100 dni to oczywiście prawie trzy miesiące i trzeba zdawać sobie sprawę, że jest to okres, w którym można zdziałać wiele, ale jeśli chodzi o złożone procesy legislacyjne, to jest to okres bardzo krótki" - zauważył w rozmowie z PAP przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Waldemar Jakubowski.

"Mamy rzeczy, które zostały zrealizowane z większą czy mniejszą dawką aprobaty nauczycieli. Mamy też tematy, które powinny zostać zrealizowane, a jeszcze nie są. Mamy też rzeczy rozpoczęte, które już wywołały sporo emocji" - zaznaczył prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Według niego jedną z najważniejszych zmian jest "diametralna różnica" w relacjach z partnerami społecznymi, nie tylko ze związkami zawodowymi, ale i z organizacjami pozarządowymi, w porównaniu do relacji, jakie były, gdy ministrami edukacji byli Dariusz Piontkowski i Przemysław Czarnek z Prawa i Sprawiedliwości.

Związkowcy zauważają też obszary do poprawy.

"Niepotrzebny jest zbytni pośpiech. Zmiany strukturalne, a takimi są nowe podstawy programowe, wymagają głębokiego namysłu. Ścierają się tu bowiem dwie przeciwstawne koncepcje. Jedna zakłada, że podstawy programowe mają być zaledwie zarysem treści nauczania, które wypełni dopiero nauczyciel w swojej macierzystej szkole. Druga zakłada dużą szczegółowość podstaw programowych, z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia, tak by margines inicjatywy nauczycielskiej był jednak stosunkowo niewielki. Takie podejście nie jest samo w sobie czymś negatywnym, daje bowiem gwarancję, że uczniowie w całym kraju będą uczyli się na podobnym poziomie. W dyskusji, która toczy się obecnie, trzeba będzie zapewne znaleźć jakiś złoty środek" - wskazał Jakubowski.

"Zauważamy chaotyczne zapowiedzi kierownictwa MEN dotyczące m.in. likwidacji zadań domowych, co jednoznacznie narusza zarówno ustawowe uprawnienia nauczyciela, jak i kompetencje rad pedagogicznych. Podobnie przedstawia się kwestia zapowiadanych zmian w kanonie lektur lub w podstawach programowych" - powiedział Wittkowicz. Jednocześnie zauważył, że nadal nie powstał zapowiedziany zespół ministerialno-związkowy, który miał wypracować nowy system wynagradzania nauczycieli oparty na powiązaniu wynagrodzeń z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. "Reasumując, w ciągu ostatnich 100 dni kierownictwo MEN mogło zrobić zdecydowanie więcej pozytywnych i oczekiwanych przez środowisko nauczycielskie działań" - ocenił.

O potrzebie prac nad powiązaniem wysokości wynagrodzeń nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce lub przeciętnym wynagrodzeniem w sektorze przedsiębiorstw, jako temacie dla rządu mówili też Broniarz i Jakubowski.