Cofnięcie niektórych reform w edukacji oznacza bezrobocie tysięcy nauczycieli. MEN ma tu w szczególności na myśli sześciolatki i gimnazja.

Joanna Kluzik-Rostkowska uważa, że nauczyciele pracujący w gimnazjach boją się likwidacji tego typu szkół. Bo jeżeli dwa roczniki zostaną dłużej w podstawówce, to dyrektor takiej szkoły w pierwszej kolejności da dodatkowe godziny pracownikom, których już ma. Później ewentualnie będzie szukać innych nauczycieli
Szefowa MEN dodaje, że powrót do podstawówek dwóch roczników w tym momencie może oznaczać w dużych miastach pracę nawet na trzy zmiany.

Joanna Kluzik-Rostkowska wyjaśnia, że cofnięcie reformy obniżającej wiek szkolny oznacza jeden pusty rocznik w szkole. To oznacza utratę pracy dla około 20 tysięcy nauczycieli wczesnoszkolnych. Dodatkowo, ten pusty rocznik będzie dorastać, więc problem będzie się pojawiać za kilka lat na następnych etapach edukacji.
Joanna Kluzik-Rostkowska zwraca uwagę, że obniżenie wieku szkolnego znajdowało się w programie PiS z 2005 roku. Przystąpiono nawet do jego realizacji w 2006.