Nie minął jeszcze miesiąc od rozpoczęcia roku szkolnego, a szkoły mają już poważne problemy organizacyjne i logistyczne z rozlokowaniem dzieci - pisze "Nasz Dziennik".

Gazeta opisuje sytuację w szkole podstawowej w Łukowie, gdzie z powodu napływu sześciolatków uczniowie klas trzecich nie mogą korzystać ze świetlicy. Zdesperowani rodzice relacjonują, że mogą do niej uczęszczać tylko pierwszo- i drugoklasiści.

Dziecko po lekcjach będzie musiało wrócić do domu, najczęściej pustego, bo rodzice są w pracy - zauważa gazeta. "Trzeba też wziąć pod uwagę, że obecni trzecioklasiści to dziewięciolatkowie, a przyszłym roku będą to już dzieci ośmioletnie" - wskazują rozmówcy "Naszego Dziennika".

Z problemem przeładowanych świetlic zmagają też podstawówki między innymi w Warszawie. W jednej z nich, która rozpoczęła rok szkolny z rekordową liczbą pierwszaków - ponad 400 dzieci, na świetlicę zapisanych jest ponad 900 uczniów.