20 milionami złotych Ministerstwo Edukacji Narodowej wesprze promocję czytelnictwa wśród najmłodszych. Program ma objąć 13 tysięcy publicznych i niepublicznych szkół.
Podstawowy warunek to zgłoszenie przez szkoły takiego zapotrzebowania do 24 czerwca 2015 r. Podstawą udzielenia wsparcia będzie też zapewnienie przez organy prowadzące szkoły 20-proc. wkładu własnego na realizację zakupów. Z rządowej pomocy mogą skorzystać zarówno szkoły publiczne, jak i niepubliczne.
– Jeszcze w tym roku na zakup książek do bibliotek szkolnych trafią 24 mln zł (4 mln zł to wkład własny organów założycielskich szkół – red.). To początek. Przed nami program wieloletni – zapewnia minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska. Resort chce, żeby tytuły były wybierane przez uczniów. Mają to być lektury, którymi dzieci są autentycznie zainteresowane, bliskie ich doświadczeniom w poznawaniu i rozumieniu współczesnego świata. Książki te powinny rozbudzać ciekawość młodego czytelnika i inspirować do twórczego działania.
Szczegóły programu określa rozporządzenie Rady Ministrów z 26 maja 2015 r. w sprawie szczegółowych warunków, form i trybu realizacji rządowego programu wspierania w 2015 r. organów prowadzących szkoły podstawowe i szkoły artystyczne realizujące kształcenie ogólne w zakresie szkoły podstawowej w obszarze rozwijania zainteresowań uczniów przez promocję czytelnictwa wśród dzieci i młodzieży – „Książki naszych marzeń” (Dz.U. z 2 czerwca 2015 r. poz. 759). Przepisy weszły w życie z dniem ogłoszenia.
Na ile pieniędzy może liczyć jedna szkoła? To zależy od liczby uczących się w niej dzieci. Zgodnie z rozporządzeniem przewidziano:
● 1000 zł dla szkół liczących do 70 uczniów;
● 1300 zł dla szkół liczących od 71 do 170 uczniów;
● 2170 zł dla szkół liczących więcej niż 170 uczniów.
Rozporządzenie wyraźnie zaznacza, że w tym przypadku nie chodzi o podręczniki szkolne. I że z programu mogą skorzystać nie tylko szkoły publiczne, ale i niepubliczne.
Decyzję o uczestnictwie w programie trzeba podjąć szybko. Dyrektor szkoły musi zgłosić placówkę do programu do 24 czerwca 2015 r. Robi to z własnej inicjatywy albo na wniosek rady pedagogicznej, rady rodziców lub samorządu uczniowskiego. Wniosek o udzielenie wsparcia składa do organu prowadzącego. Poza danymi szkoły i liczbą uczniów ma on zawierać:
● zwięzły opis dotyczący aktualnego wyposażenia biblioteki szkolnej;
● kalkulację kosztów zakupu książek;
● wnioskowaną kwotę wsparcia finansowego.
Do wniosku dołącza opinie rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego, dotyczące planowanego zakupu książek.
Z kolei organ prowadzący do 8 lipca 2015 r. występuje z wnioskiem o udzielenie wsparcia finansowego na zakup książek do wojewody. Nieco inaczej jest ze szkołami artystycznymi realizującymi program szkoły podstawowej, które wniosek składają do ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
We wniosku organu prowadzącego szkoły do wojewody powinny się znaleźć: dane o liczbie szkół wnioskujących o udzielenie wsparcia; numery REGON tych placówek, zwięzły opis aktualnego wyposażenia bibliotek szkół wnioskujących o udzielenie wsparcia finansowego; zbiorcza kalkulacja kosztów zakupu książek; wnioskowana, łączna kwota wsparcia finansowego oraz informacja o finansowym wkładzie własnym.
Na zakupie książek obowiązki organu prowadzącego, który uzyskał finansowanie, jednak się nie kończą. Ma on zapewnić podjęcie przez szkoły (dla których uzyskał to wsparcie) współpracy z bibliotekami publicznymi i publicznymi bibliotekami pedagogicznymi polegającej na:
– konsultowaniu planowanych zakupów książek;
– wymianie informacji o imprezach promujących czytelnictwo;
– zorganizowaniu co najmniej dwóch wydarzeń promujących czytelnictwo z udziałem uczniów;
– uwzględnieniu tematyki wpływu czytania na rozwój dzieci podczas zorganizowanego przez szkołę spotkania z rodzicami;
– zrealizowaniu co najmniej jednego projektu edukacyjnego na oddział w szkole z wykorzystaniem księgozbioru biblioteki szkolnej;
– dostosowaniu organizacji pracy bibliotek szkolnych do potrzeb uczniów, w tym umożliwieniu im wypożyczania książek również na ferie zimowe i letnie wakacje.
Trzeba też będzie się rozliczyć z uzyskanego wsparcia (w terminie określonym w umowie).
– To bardzo dobra inicjatywa – uważa Edward Trojanowski ze Związku Gmin Wiejskich RP. – Ważna przede wszystkim dla tych gmin, które mają bardzo napięte budżety i nie mogłyby sobie w ogóle pozwolić na taki wydatek.