Choć stan sanitarny i techniczny szkół z każdym rokiem wyraźnie się poprawia, nadal w Polsce są placówki, w których brakuje bieżącej wody, a zamiast toalet są ustępy.

W ubiegłym roku uchybienia w stanie sanitarno-higienicznym stwierdzono w 0,8 proc. skontrolowanych placówkach, a techniczne w 1,5 proc. Dla porównania - dwa lata wcześniej odpowiednio w 31 i 34 proc. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Co warto jednak podkreślić, w porównaniu z 2019 r. skontrolowano o niemal połowę mniej placówek.
GIS stwierdził, że 15 proc. szkół nie ma podłączenia do sieci kanalizacyjnej (o 2 pkt proc. mniej niż w 2019 r.). W większości placówki te posiadają szamba lub własne oczyszczalnie ścieków. Dla 2,9 proc. (432) skontrolowanych placówek problemem było też zapewnienie zgodnego z wymogami dostępu do sanitariatów, co w praktyce oznacza zbyt wielu uczniów w stosunku do liczby tych urządzeń. Pod tym względem liczba szkół, w których stwierdzono takie uchybienie, zmieniła się nieznacznie. Zdecydowanie natomiast zmalały problemy z dostępem do bieżącej wody - z 76 do 18 takich miejsc w porównywanych okresach. Podobnie poprawił się dostęp do środków higieny osobistej, jak mydło, papier toaletowy i ciepła woda w kranie. Najnowszy raport pokazuje takie niedociągnięcia w 10 szkołach (poprzednio 45). I choć lepszy jest stan techniczny pomieszczeń i urządzeń, z których korzystają uczniowie, a także czystość wokół nich, to nadal zaniedbania w tym zakresie stwierdzono odpowiednio w 223 oraz 53 szkołach.
Pod lupę wzięto też warunki, w jakich odbywają się zajęcia wychowania fizycznego. Kontrola w 6,5 tys. placówkach ujawniła, że pełną infrastrukturę sportową (boisko, przynajmniej jedną salę gimnastyczną, przebieralnie, natrysk, ustępy, przechowalnie sprzętu sportowego) ma niemal 44 proc. z nich (w 2019 r. niecałe 43 proc). Całkowity brak zaplecza sportowego stwierdzono w 4,6 proc. (poprzednio 7,7 proc.), a w ponad 0,5 tys. szkół uczniowie po ćwiczeniach nadal nie mieli dostępu do pryszniców.

Na remonty szkół przeznaczane są miliony

W samorządach słyszymy o inwestycjach, które mają poprawiać warunki nauki, i że minione wakacje były pod tym względem szczególnie intensywne. I tak np. w Lublinie prace odbywały się m.in. w czterech szkołach podstawowych. W jednej z nich do października będzie trwać kompleksowa przebudowa kuchni i stołówki. - Pozostałe działania to remonty łazienek, kuchni, naprawa dachów, parkietów, ścian. W zabytkowym budynku Zespołu Szkół Ekonomicznych im. Vetterów przygotowywana jest budowa windy na potrzeby młodzieży z niepełnosprawnościami - opisuje Joanna Stryczewska z UM Lublina. Miasto realizuje także budowę sali sportowej z zespołem boisk przy liceum, które do tej pory nie posiadało tego rodzaju infrastruktury, i rozbudowę podstawówki. Budżet miasta na zadania inwestycyjne w oświacie to 67 mln zł, a na remonty bieżące w szkołach - 3,3 mln zł.
Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Gliwic, także mówi o modernizacji pomieszczeń, boisk, sanitariatów, instalacji wewnętrznych - elektrycznej, centralnego ogrzewania i wodno-kanalizacyjnej. - Jednak ze względu na rosnące koszty materiałów i robót budowlanych miasto było zmuszone ograniczyć, a nawet wstrzymać realizację kilku inwestycji oświatowych, a środki pierwotnie zabezpieczone na ich realizację przesunąć na inne, pilniejsze zadania, których realizacja również stała pod znakiem zapytania - zastrzega.
Dla Chorzowa, jak słyszymy, priorytetem jest inwestycja w podstawówce nr 12. Dotyczy ona termomodernizacji budynku, budowy ekologicznej kotłowni gazowej oraz modernizacji instalacji elektrycznej i oświetleniowej. Prace mają potrwać do jesieni przyszłego roku. Jednocześnie miasto w wakacje w podległych szkołach przebudowywało kanalizację sanitarną, a także - w trzech placówkach - dostosowywało pomieszczenia kotłowni na potrzeby stacji wymienników ciepła.
We Wrocławiu roboty remontowo-budowlane prowadzone były latem w prawie 80 placówkach oświatowych (na kwotę ok. 63 mln zł). Wśród najpilniejszych zadań były: wymiana oświetlenia, stolarki drzwiowej i okiennej, ogrodzenia, modernizacja wentylacji, remont toalet i instalacji elektrycznej.
W Krakowie na cały 2022 r. zaplanowano niemal 700 zadań remontowych (w tym ok. 500 realizowanych przez Miejskie Centrum Obsługi Oświaty) w 279 placówkach na kwotę przekraczającą 42 mln zł. Tu również wśród priorytetów są remonty: dachów, instalacji, podłóg. Miasto zdecydowało się także na termomodernizację ośmiu budynków oświatowych.

Wydłużony plan lekcji pod kontrolą GIS

Inspekcja sanitarna skontrolowała również, ile ważą tornistry. Zgodnie z zaleceniami GIS, na podstawie badań WHO, nie powinny przekraczać 15 proc. masy ciała ucznia. Na szali położono plecaki należące do 7069 dzieci. Okazało się, że przeciążonych jest 11 proc. Jednak spośród skontrolowanych pod tym kątem szkół, tylko 150 nie zapewniło uczniom miejsca na podręczniki i przybory szkolne (1,6 proc. wobec niemal 44 proc., które w 2019 r. nie miały szafek).
W najnowszym raporcie przeanalizowano także plan lekcji. Inspektorzy zwracali uwagę na stałą porę rozpoczynania zajęć, z nie większą niż godzina różnicą w poszczególnych dniach tygodnia. Jak również na różnicę liczby godzin lekcyjnych w tygodniu - nie większą niż jedna godzina. Tych zasad w 2021 r. nie przestrzegało 229 szkół (5,7 proc. skontrolowanych). Jak słyszymy jednak w samorządach, teraz te statystyki mogą zmienić się na niekorzyść. Jest to efekt m.in. 1,5 rocznika, który trafił do klas I szkół ponadpodstawowych, tworzenia oddziałów przygotowawczych dla uczniów z Ukrainy, co skutkuje wydłużeniem godzin pracy szkoły i wprowadzeniem w wielu z nich dwuzmianowości. ©℗
Kontrole Państwowej Inspekcji Sanitarnej w placówkach oświatowych / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe