Samorządy nie będą już mogły zlecać spółkom komunalnym prowadzenia placówek oświatowych. W efekcie gminy do 31 sierpnia 2017 r. mają czas, aby ponownie zatrudnić pedagogów pracujących w takich szkołach i przedszkolach na podstawie Karty nauczyciela (teraz są zatrudnieni na mocy kodeksu pracy). To jedna ze zmian, które przewiduje ustawa z 16 stycznia 2015 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw.
– Bardzo nas cieszy, że ten zakaz znalazł się w ustawie, zabiegaliśmy o to w MEN. Ten przepis raz na zawsze wyeliminuje z obrotu prawnego niekorzystne dla nauczycieli interpretowanie przepisów – uważa Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jego zdaniem okres dostosowania się do tej zmiany powinien być jednak skrócony do 31 sierpnia 2015 r.
– Przez tę regulację kilkaset dzieci nie zostanie objętych wychowaniem przedszkolnym, bo będziemy musieli zrezygnować ze spółek komunalnych. A gminy nie stać na zatrudnienie nauczycieli ponownie na podstawie karty – wskazuje Wojciech Ziętkowski, burmistrz Środy Wielkopolskiej. Wylicza, że dzięki dotychczasowemu rozwiązaniu liczba dzieci w przedszkolach podwoiła się od 2010 r., a koszt ich prowadzenia pozostał na poziomie sprzed czterech lat.
Kłopotliwa dla samorządowców będzie też zmiana dotycząca elektronicznych dzienników. Szkoły, które je prowadzą, mają obowiązek bezpłatnie umożliwić rodzicom wgląd do informacji o ich dzieciach. Ta zasada ma obowiązywać także, jeśli rodzic będzie sprawdzał oceny i frekwencję syna lub córki z domu. Obecnie płacił za to ponad 20 zł rocznie. Teraz wydatki związane z funkcjonowaniem dzienników będą musiały w całości pokryć gminy.
Nowelizacja uwzględnia natomiast postulaty samorządowców dotyczące wielkości klas. Jeśli w ciągu roku szkolnego do 25-osobowego oddziału I–III szkoły podstawowej dołączy kolejny uczeń, dyrektor nadal będzie musiał podzielić go na dwie grupy. Będzie mógł od tego jednak odstąpić na wniosek rady rodziców, którą ma obowiązek uprzedzić o takich planach. Konieczne będzie też zatrudnienie asystenta nauczyciela, gdy w takiej sytuacji klasa zacznie liczyć więcej niż 27 dzieci.
– Ta zmiana była niezbędna, gdyż rodzice mają pretensje do samorządu lub dyrektora placówki, że musi dzielić oddział, bo w szkole pojawił się dodatkowy uczeń, a przecież między dziećmi już zawiązały się przyjaźnie – tłumaczy Ryszard Stefaniak, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miasta Częstochowy.
Nowelizacja umożliwi też zlecenie bezpośrednio osobom uczącym w danej szkole zajęć wynikających z programów finansowanych przez UE. Dotąd przydzielenie nauczyciela do takich lekcji wiązało się z zawarciem z nim dodatkowej umowy cywilnoprawnej po przeprowadzeniu konkursu, który mogły wygrać także osoby z zewnątrz. Za każdą taką godzinę będzie im przysługiwało takie samo wynagrodzenie jak za zajęcia ponadwymiarowe, ale nie będzie się ono wliczało do średniej. Nauczycieli spoza szkoły dyrektor będzie mógł zatrudnić na podstawie kodeksu pracy.
Pozostała obszerna część nowelizacji wiąże się ze sposobem oceniania, który 24 września 2013 r. zakwestionował Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt K 35/12). W efekcie MEN zdecydował się na przeniesienie do ustawy przepisów z rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. z 2007 r. nr 83, poz. 562 ze zm.).
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty, poza pewnymi wyjątkami, zacznie obowiązywać 31 marca 2015 r.
Etap legislacyjny
Czeka na rozpatrzenie przez Senat