Szkoła jest nie tylko fajna, ale także bardzo ważna w życiu każdego człowieka, ponieważ bez jej ukończenia trudno jest żyć we współczesnym świecie. Jednak czasami jej rola może być przeceniana, więc warto pamiętać, że szkoła to nie jest wszystko.

Szkoła jest bardzo fajna! Poznajemy w niej wiele nowych osób i zawieramy przyjaźnie oraz uczymy się wielu ciekawych rzeczy, poznajemy świat. Współcześnie odgrywa bardzo istotną rolę w życiu każdego człowieka.

Bez szkoły ani rusz

Kiedy jest się dzieckiem wszystko kręci się wokół szkoły. Rano idziemy do niej, spędzamy tam prawie pół dnia, a po powrocie czeka nas jeszcze praca domowa i czasem zajęcia dodatkowe. W dorosłości szkoła też odgrywa ważną rolę, w dzisiejszych czasach prawie niemożliwe jest znalezienie sobie pracy bez przynajmniej podstawowego wykształcenia. Szkoła jest wielkim wynalazkiem ludzkości i teraz trudno bez niej funkcjonować.
Wcale nie tak dawno, bo jeszcze na początku XX wieku do szkoły chodziło niewiele dzieci. Zamiast tego musiały one pracować i zajmować się młodszym rodzeństwem. Jeśli już ktoś chodził do szkoły, to byli to chłopcy, a dziewczynki były pozbawione tej możliwości. Nie mając żadnego wykształcenia, ludzie mieli niewielkie szanse, aby odmienić swój los, przeprowadzić się lub zmienić pracę. Rodzili się, żyli i umierali w tym samym miejscu tak jak ich rodzice i dziadkowie. Dzięki szkole możemy żyć w lepszym świecie.

Wyścig szczurów

Chociaż szkoła jest wspaniała, to ma też swoje wady. W dzisiejszych czasach, w szkole od najmłodszych klas powstaje rywalizacja między dziećmi i parcie na sukces, co skutkuje tym, że dzieci nie są przyzwyczajone do porażek i przesadnie reagują, gdy coś im nie wychodzi. W dużych miastach, takich jak Warszawa, jedne szkoły są uznawane za lepsze, inne za gorsze. Rodzice przykładają więc dużą wagę, do jakiej szkoły trafi ich dziecko. Powoduje to u rodziców i dzieci duży stres.
W okresie szkolnym dzieci przytłoczone są nadmiarem nauki, a poza tym muszą jeszcze pomagać w domu i uczęszczać na zajęcia pozaszkolne. Mimo tego, że pomoże to w zrobieniu kariery w przyszłości, czy to jest szczęście?
Przemęczenie nauką, ciągłe sprawdziany i kartkówki są powodem dużego stresu, co na pewno nie jest zdrowe. Od dzieci oczekuje się, że poza samymi dobrymi ocenami, będą pomagać w domu, chodzić na zajęcia dodatkowe i zajmować się własnymi zainteresowaniami. Czasem jest to po prostu zbyt dużo, a szkoła, rodzice i same dzieci nie mogą sobie pozwolić na porażkę.
Ważne jest, by nie zatracać się w szkolnej rutynie i widzieć świat poza nią. Taki sam problem dotyczy dorosłych w pracy, kiedy zapominają o tym, że równie ważne jak kariera są rodzina i przyjaciele oraz własne pasje i zainteresowania. Od szkoły i pracy potrzebna jest jakaś odskocznia, jak np. wycieczka czy spotkanie rodzinne, żeby móc odpocząć i zająć głowę czymś innym.
ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna / Gustaw Szymaniak, 13 lat

Niebezpieczna siła szkoły

Szkoła odgrywa jedną z ważniejszych ról w życiu człowieka, ponieważ to tam dzieci przez około 12 lat codziennie chodzą i tam po części kształtuje się ich światopogląd. Jest to zazwyczaj oczywiście bardzo pozytywne, kiedy dzieci uczą się szacunku wobec innych i zdobywają nową wiedzę i doświadczenia, ale niestety zdarza się, że wpływ szkoły może być negatywny.
Przykładem tego, że szkoła może mieć negatywny wpływ na myślenie młodych ludzi, były Niemcy w okresie II wojny światowej, kiedy dzieciom wmawiano na przykład, że przedstawiciele innych narodowości, takich jak Żydzi czy Polacy są podgatunkiem człowieka i nie zasługują na takie same prawa jak Niemcy, a nawet na życie. Taki wpływ został dobrze pokazany w filmie “Chłopiec w pasiastej piżamie” gdzie Gretel, siostra głównego bohatera Bruna, pod wpływem jej guwernanta oraz tego, że żyła wśród niemieckich żołnierzy, zaczęła myśleć, że Niemcy słusznie postępują zabijając Żydów.
Innym przykładem złego wpływu szkoły był Związek Radziecki albo komunistyczna Polska, kiedy dzieciom mówiono, że Lenin i Stalin byli bohaterami, a komunizm jest dobry. Taka sytuacja była pokazana w filmie pt. “Cwał” w którym chłopczyk Hubert chodzi do szkoły w Polsce, gdzie dyrektorka chce, by dzieci w jej szkole popierały komunizm i gdyby ciotka Huberta, Idalia, nie tłumaczyła chłopcu co jest prawdą a co nie, tak jak inne dzieci uległby wpływowi dyrektorki.
Czasami dzisiaj, w niektórych szkołach, też pojawiają się kontrowersyjne treści albo zajęcia dodatkowe, które nie podobają się niektórym rodzicom i może to budzić konflikty.
Ja bardzo lubię szkołę i chętnie tam chodzę, ale staram się pamiętać, że najważniejszym miejscem dla mnie jest dom.
Sonia Falkowska