Biuro legislacyjne Sejmu ma wątpliwości, czy przepisy prezydenckiego projektu ustawy o Akademii Kopernikańskiej są zgodne z konstytucją. Takie zastrzeżenia przedstawiło podczas posiedzenia komisji edukacji, nauki i młodzieży.

Projekt zakłada utworzenie nowej instytucji naukowej oraz określa zasady organizacji Światowego Kongresu Kopernikańskiego.
– Mamy wątpliwość, czy artykuł, który mówi o przetwarzaniu danych uczestników kongresu przez policję, nie narusza art. 51 konstytucji (o prawie ochrony danych osobowych). Zgodnie z proponowanym przepisem dane te mogą być przetwarzane również bez wiedzy i zgody osób uczestniczących w kongresie – wskazywali przedstawiciele biura legislacyjnego.
Z tym zarzutem nie zgodziła się Małgorzata Paprocka, minister w Kancelarii Prezydenta RP. – Proponowane rozwiązanie znajduje uzasadnienie w art. 31 ust. 3 konstytucji, który umożliwia wprowadzenie ograniczeń w korzystaniu z konstytucyjnych wolności i praw wtedy, gdy jest to konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego – wskazywała.
Nie przekonało to posłów opozycji. – Czy mają państwo świadomość, że procedują niekonstytucyjne rozwiązania? – zwracała uwagę Barbara Nowacka, posłanka KO.
Biuro legislacyjne zgłosiło zastrzeżenia również do artykułu, który zakazuje uczestnictwa w zgromadzeniach spontanicznych w okresie od 72 godz. przed rozpoczęciem kongresu do 48 godz. po jego zakończeniu na terenie miasta Torunia. – Mamy wątpliwości, czy jest to zgodne z artykułem 57 konstytucji (o zasadzie wolności zgromadzeń) – zauważyło biuro legislacyjne.
– Wydaje się, że z uwagi na obecną sytuację jest to rozwiązanie zasadne. Do kongresu zostało jeszcze trochę czasu. Jeżeli doszłoby do uspokojenia sytuacji, to później ten przepis mógłby zostać ewentualnie uchylony – odpowiadała Małgorzata Paprocka.
Wyjaśnienie nie przekonało posłów. – Nie rozumiem tego tłumaczenia. Jaka sytuacja uzasadnia ograniczenie obywatelskich praw? Dlaczego z powodu kongresu naukowego miałyby być zabronione w Toruniu zgromadzenia spontaniczne przez kilka dni? – dopytywała Katarzyna Kretkowska, posłanka Lewicy.
Przepis ten pozostał jednak w projekcie ustawy. Posłowie w trakcie posiedzenia komisji zdecydowali się natomiast na wprowadzenie innych poprawek. Wykreślili m.in. artykuł, którzy przewidywał przekazanie Polskiej Agencji Kosmicznej ministrowi nauki. Będzie ona nadal podlegała ministrowi ds. gospodarki. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w trakcie prac Sejmu