Pracuję jako nauczyciel akademicki na stanowisku asystenta. Właśnie kończy mi się trzyletnia umowa o pracę. W ubiegłym roku mój kolega był w takiej samej sytuacji i dziekan wydziału stwierdził, że mimo iż jest bardzo dobrym pracownikiem, nie może przedłużyć z nim zatrudnienia. Musi ponownie przeprowadzić otwarty konkurs na to stanowisko. Startowało kilku kandydatów i okazało się, że mimo zapewnień dziekana, iż rekrutacja to tylko formalność, komisja rekrutacyjna wyłoniła innego kandydata. Czy rzeczywiście przeprowadzenie otwartego naboru w moim przypadku, przy przedłużaniu umowy jest niezbędne – pyta pan Jan.
ikona lupy />
prof. Andrzej Pieczyński, prorektor ds. rozwoju Uniwersytetu Zielonogórskiego / Dziennik Gazeta Prawna
Zgodnie z przepisami zatrudnienie nauczyciela akademickiego w wymiarze przewyższającym połowę etatu na czas określony lub nieokreślony w uczelni publicznej na stanowiskach określonych w ustawie (patrz ramka) następuje po przeprowadzeniu otwartego konkursu. Uczelnia musi w tym celu ogłosić informację o naborze na stronach internetowych placówki, urzędu obsługującego ministra nauki i szkolnictwa wyższego oraz nadzorującego placówkę, a także na stronach internetowych Komisji Europejskiej w europejskim portalu dla mobilnych naukowców, przeznaczonym do publikacji ofert pracy dla nich. Szczegółowy tryb i warunki postępowania określa statut każdej szkoły wyższej.
Wymóg przeprowadzenia otwartej rekrutacji ma wykluczyć możliwość przyjmowania do szkół wyższych pracowników po znajomości. Nie dotyczy on jednak zatrudnienia nauczyciela akademickiego, który nabył uprawnienia emerytalne – można go przyjąć ponownie na tę samą posadę w tej samej uczelni bez postępowania konkursowego. Ponadto wymóg prowadzenia naboru został dodatkowo złagodzony nowelizacją z 11 lipca 2014 r. ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym. Od 1 października 2014 r. przepisów o postępowaniu konkursowym nie stosuje się również przy zatrudnianiu na czas określony nauczyciela akademickiego skierowanego do pracy w uczelni na podstawie umowy zawartej z zagraniczną instytucją naukową. Otwartego naboru nie przeprowadza się też w przypadku akademika będącego beneficjentem krajowego konkursu ogłoszonego przez Narodowe Centrum Nauki lub Narodowe Centrum Badań i Rozwoju albo międzynarodowego konkursu na realizację projektu badawczego związanego z obszarem kształcenia. Nie ogłasza się go także w razie zatrudniania na czas realizacji projektu finansowanego ze środków pochodzących z Unii Europejskiej bądź przez inny podmiot przyznający grant. Nie jest wymagany również w przypadku zaangażowania nauczyciela na tym samym stanowisku, jeżeli poprzednia umowa o pracę była zawarta na czas nie krótszy niż trzy lata. Oznacza to, że mamy dobrą wiadomość dla czytelnika – uczelnia będzie mogła z nim przedłużyć zatrudnienie bez przeprowadzania konkursu, co było niemożliwe jeszcze w roku ubiegłym.
Stanowiska dla akademików w szkołach wyższych
● profesor zwyczajny
● profesor nadzwyczajny
● profesor wizytujący
● adiunkt
● asystent
● starszy wykładowca
● wykładowca
● lektor
● instruktor
Podstawa prawna
Art. 118a ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 572 ze zm.).
OPINIA EKSPERTA
Nowelizacja ustawy z 18 marca 2011 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. nr 84, poz. 455), która weszła w życie 1 października 2011 r., wprowadziła obowiązek przeprowadzania konkursów na każde stanowisko w uczelni. Sama inicjatywa była słuszna, ponieważ w przypadku np. pierwszego zatrudniania jest to jak najbardziej uzasadnione i zapewnia obiektywizm w wyłanianiu kandydata. Jednak pojawił się problem, czy szkoła wyższa musi przeprowadzić konkurs, jeśli z daną osobą chce jedynie przedłużyć zatrudnienie. W tej sprawie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wydało stanowisko, że jest to niezbędne. A to spowodowało wiele komplikacji i stworzyło pewną sztuczność przy wyłanianiu kandydatów. Przykładowo ogłoszenie o konkursie na daną posadę musi znaleźć się także na stronach internetowych Unii Europejskiej. Doprowadzało to do kuriozalnych sytuacji. W efekcie zdarzało się, że zgłaszali się do nas zainteresowani naukowcy z Hongkongu, którzy nie mieli odpowiednich kwalifikacji, nie spełniali nawet wymogów formalnych. Wiadomo też było już na starcie, że nieraz osoba, z którą musi zostać rozwiązana umowa, jest uczelni niezbędna, ponieważ posiada odpowiednie kompetencje oraz prowadzi zaawansowane prace badawcze nad swoim doktoratem lub habilitacją. Zatem odstąpienie od tego obowiązku w przypadku przedłużania umów jest jak najbardziej zasadne.