W dwóch rozporządzeniach Minister Edukacji i Nauki zmienia listę lektur szkolnych. Zakończył się właśnie proces ich konsultacji. Nie wszystkie negatywne uwagi zostały uwzględnione.

Uwzględniona została uwaga dotycząca książki Rafała Kosika Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi, która aktualnie jest w wykazie lektur obowiązkowych dla klasy IV–VI szkoły podstawowej. Pierwotną intencją Ministerstwa Edukacji i Nauki została ona usunięta z tego wykazu i uwzględniona w wykazie lektur uzupełniających, po konsultacjach pozostanie na swoim miejscu. Przywrócone zostały także dwie lektury na poziomie rozszerzonym w szkołach ponadpodstawowych: Mała Apokalipsa Tadeusza Konwickiego oraz Antygona w Nowym Jorku Janusza Głowackiego. Poza tym, względem pierwotnego projektu, na wniosek Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, nastąpi jeszcze rozszerzenie listy lektur uzupełniających o Kronikę Książąt Polskich.

Większość środowisk, która wzięła udział w konsultacjach społecznych, negatywnie ocenia zmiany zaproponowane przez MEiN. Do głównych zarzutów należy zmienianie listy lektur szkolnych w trakcie realizacji podstawy programowej, dodawanie lektur, których odbiór może być zbyt trudny dla dzieci i młodzieży oraz zbyt duży nacisk na utwory związane z religią katolicką.

Zwraca na to uwagę prof. Dr hab. Anna Janus-Sitarz, która zabrała głos w imieniu Komisji Edukacji KNoL PAN oraz Rady Naukowej ds. Polonistycznej Edukacji Szkolnej i Akademickiej przy CBEiKU WP UJ

Chcemy podkreślić, że w edukacji polonistycznej w szkole podstawowej jednym z głównych celów jest wykształcenie nawyku czytania. Dlatego dobór lektur powinien być szczególnie staranny, żeby proponowana uczniom literatura była ciekawa, atrakcyjna, dotycząca spraw, które dla nich są ważne, rozwijająca ich wyobraźnię

I choć poprzedni wykaz lektur, w odczuciu ekspertów PAN, również budził pod tym kątem zastrzeżenia, to nowe propozycje nie tylko ich nie eliminują, to czasem – pogłębiają. Komitet PAN zwraca również uwagę na lakoniczne uzasadnienia do wprowadzanych zmian.

Co to znaczy, że Mała Apokalipsa Tadeusza Konwickiego ma „niejednoznaczne przesłanie"? Przecież cechą dobrej literatury jest właśnie niejednoznaczność. Czy rzeczywiście, jak przekonują autorzy zmian, Antygona w Nowym Jorku Janusza Głowackiego promuje wartości niezgodne z treściami podstawy programowej'? Sądzimy, że dokonano szybkiej i powierzchownej interpretacji dramatu. Dlaczego arcydzieło Andrzeja Munka Zezowate szczęście nie przystaje do założeń podstawy programowej? Jakich konkretnie i w którym miejscu? Jedynym walorem Ludzi bezdomnych Stefana Żeromskiego, jak czytamy w uzasadnieniu wprowadzonych zmian, jest to, że propaguje idee społecznikowskie. Czy tylko po to warto czytać tę powieść?

To właśnie najwięcej uwag Polskiej Akademii Nauk zostało uwzględnionych w ostatecznej wersji wykazu lektur szkolnych. Zmiany, jakie w nim zaszły PAN podsumowuje następująco:

Przedstawione uzasadnienia dowodzą, że zmiany w podstawie programowej zaproponowały osoby słabo znające potrzeby czytelnicze dzieci i młodzieży, traktujące literaturę i inne dziedziny sztuki w sposób instrumentalny, zaś edukację polonistyczną podporządkowujące bardzo wąsko pojmowanej ideologii. Postulujemy rezygnację z proponowanych zmian i powierzenie zadania dokonania korekty spisu lektur osobom o dużym doświadczeniu w dydaktyce języka polskiego, potrafiącym kompetentnie i przekonująco uzasadnić swoje decyzje, nade wszystko jednak świadomym nadrzędnych celów przyświecających wprowadzaniu dzieci i młodzieży w świat literatury.

Walka o wartości

Nowy wykaz lektur szkolnych to walka o wartości. Odpowiedzią MEiN na zarzuty o wprowadzanie tekstów archaicznych, które będą sprawiały uczniom trudności w odbiorze i interpretacji jest stwierdzenie, że postulat „odciążenia uczniów” nie może być kryterium skreślenia książki z listy lektur, ponieważ w ten sposób ciągle należałoby obniżać wymagania, dostosowując je do chęci młodzieży (zamiast podsuwać imperatywy do pracy). Dodatkowo, uzasadnia MEiN, to rolą nauczyciela jest tłumaczenie niezrozumiałych kwestii. Jednocześnie na zarzut PAN na usunięcie poezji Marcina Świetlickiego, MEiN stwierdza, że: „Poziom ironii, z którym mamy do czynienia w wierszach M. Świetlickiego, przerasta niejednokrotnie możliwości intelektualne kilkunastoletniego odbiorcy, jakim jest uczeń szkoły ponadpodstawowej. W efekcie prowadzić to może do odczytania dosłownego treści utworów”.

Widać to również w odniesieniu MEiN do uwag zgłoszonych przez Polską Izbę Książki. Do zarzutu o krzywdzące przerysowania w książce „W pustyni i w puszczy” resort się nie odnosi, ale do treści zawartych w wycofywanej książce „Sposób na Elfa” odnosi się szczegółowo twierdząc m.in., że odpowiedzi syna do ojca są na granicy bezczelności. Podobnie, ze względu na „promowanie nieodpowiednich zachowań”, z listy lektur została skreślona książka „Stowarzyszenie umarłych poetów”. Polska Izba Książki podkreśla, że pozycja ta zgodnie z podstawą programową stanowi przykład różnorodności kontekstu kulturowego i społecznego dla polskiego ucznia. MEiN, jak wynika z argumentacji w odniesieniu do prozy Świetlickiego („szkolna edukacja aksjologiczna ma za zadanie wprowadzanie człowieka w świat wartości, kształtowanie w nim pragnienia i potrzeby ich odkrywania, docierania do prawdy oraz rozwijania wrażliwości na piękno, zdolności odróżniania dobra od zła jako podstawy do konstruowania własnego światopoglądu”) zdaje się uważać to za wartość, ale nie zgadza się z postulatem przywrócenia lektury.

MEiN podkreśla także, że literatura ma charakter uniwersalny i „zgodnie z badaniami psychologicznymi natura człowieka jest taka sama, tak samo człowiek cierpi, kocha, odczuwa samotność, bunt czy postrzega wolność”. „Zarówno Antygona, jak i bohaterowie Kamieni na szaniec są w stanie oddać życie w obronie swoich wartości, tego w co wierzą, swoich idei i przekonań”, ale nie zgadza się z postulatem Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich, by o problemach współczesnej młodzieży opowiadać zamiast książką „Jesienna miłość”, książką której akcja odbywa się w XXI wieku „Pasztety do boju!”.

Także Towarzystwo Nauczycieli Szkół Polskich zwraca uwagę na to, że:

Niepokojący w nowych propozycjach MEiN jest wysoki odsetek lektur związanych z religią katolicką i nieuwzględnianie faktu, że szkoły publiczne powinna cechować światopoglądowa neutralność, tolerancja i szacunek dla uczniów wyznań innych, niż katolickie oraz dla ateistów.

Na ten zarzut, MEiN odpowiada, że jest ona jednym z podstawowych źródeł kształtowania polskiego dziedzictwa narodowego. Uwaga Polskiego Towarzystwo Historycznego, że „zarówno w szkole podstawowej jak i w liceum sugerowana jest rezygnacja z dyskusji światopoglądowej. Taka dyskusja jest podstawą kształtowania postawy Polaka i obywatela” pozostała bez odpowiedzi