Ministerstwo Nauki chce zbudować centralny program do wykrywania plagiatów - informuje "Gazeta Wyborcza".

Ministerstwo Nauki chce uruchomić wielką bazę prac studentów oraz pracowników naukowych. Każda uczelnia miałaby obowiązek wrzucać do niej każdą pracę naukową.

Polskie uczelnie korzystają z kilku komercyjnych platform antyplagiatowych - każda działa na własną rękę. Nie sprawdzają każdej pracy z tych, które powstają na uczelni, jedynie ich część. Nie da się też porównywać prac między uczelniami, a często nawet między różnymi wydziałami tej samej uczelni.