W czasie briefingu rzecznik resortu zdrowia ocenił, że wprowadzone zasady sanitarno-epidemiczne przynoszą oczekiwane rezultaty.
"Liczymy, że poziom zakażeń będzie systematycznie spadał. Dzięki temu będziemy mogli odmrozić część służby zdrowia na potrzeby innych świadczeń - pacjentów, którzy na dziś nie zgłaszają się do lekarzy bojąc się COVID-19, a powinni być diagnozowani i na bieżąco leczeni" - powiedział Andrusiewicz.
Zaznaczył, że wciąż odnotowywana duża liczba zgonów jest pokłosiem dużych wzrostów zakażeń z początku listopada.
Pytany o powrót uczniów do lekcji stacjonarnych odpowiedział, że "jeżeli w ferie zachowamy się nieodpowiedzialnie, to 18 stycznia dzieci nie pójdą do szkół". "Jeżeli będziemy się zachowywać odpowiedzialnie, tak jak do tej pory - tak jak to obserwujemy na polskich ulicach - to 18 stycznia może być tym dniem, w którym dzieci klas I-III pójdą do szkoły" - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Pytany o testowanie grona pedagogicznego odpowiedział, że w planowane jest w trzech województwach, wskazanych wcześniej przez ministra zdrowia - małopolskim, śląskim i podkarpackim. "Tam przed końcem ferii chcemy przetestować testami antygenowymi - ale być może też dla porównania testami genowymi - nauczycieli, którzy rozpoczną edukację 18 stycznia. Jeżeli ona nastąpi" - powiedział Andrusiewicz.