Całkowite zlikwidowanie habilitacji albo zapewnienie jej faktycznej fakultatywności – postulowała na swoim ostatnim posiedzeniu Rada Młodych Naukowców.
– Polski system awansowy zawiera regulacje, które wciąż są przeszkodą dla rozwoju kariery naukowej w naszym kraju – wskazywał podczas posiedzenia dr Piotr Wojtulek z Rady Młodych Naukowców (RMN).
Jak podkreślał, zmiany zawarte w ustawie – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 85) mimo wielu dobrych założeń nie zmieniły tego stanu.
– W niektórych aspektach doprowadziły wręcz do pogłębienia problemów związanych z postępowaniami awansowymi i habilitacją – wskazywał dr Wojtulek.
Dlatego Rada Młodych Naukowców zdecydowała się na poruszenie tego tematu podczas swojego piątkowego posiedzenia.
W swoim oficjalnym stanowisku RMN podkreśla, że w Polsce wciąż odtwarzany jest trójstopniowy system stopni i tytułu naukowego na zasadach istniejących przed reformą (tj. przed zniesieniem obowiązkowej habilitacji).
Cały czas uzależnia się np. udział naukowców w konkursach na dane stanowiska od określonego stopnia, w tym także stopnia doktora habilitowanego.
Młodzi badacze uważają, że habilitacja i jej funkcje w obecnym stanie prawnym nie służą rozwojowi polskich naukowców.
Nie jest ona też kompatybilna z systemem stopni w nauce za granicą. W konsekwencji utrudnia to mobilność naukową i odstrasza zarówno cudzoziemców, jak i Polaków chcących powrócić do kraju. Co prawda habilitacja występuje w kilku państwach europejskich, ale również w modelu fakultatywnym, np. w Niemczech.
Jej mankamentem, jak podkreśla RMN, jest też to, że przyznawana jest nie na podstawie całości dorobku. W ich ocenie mija się z celem sztuczne kolekcjonowanie publikacji monotematycznych, ukierunkowanych wyłącznie na zdobycie danego stopnia, a nie na jakość badań.
Problemem jest też mentalność kadry naukowej. Osoby młode bez habilitacji są na uczelniach oceniane jako gorsze i mają mniejsze przywileje (w zakresie prawa do promowania doktorów czy zasiadania w radach dyscyplin naukowych).
W związku z powyższym Rada Młodych Naukowców postuluje całkowite zlikwidowanie habilitacji albo zapewnienie jej faktycznej fakultatywności, która została przewidziana regulacjami obecnej ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym.
Jak podkreśla RMN, zasada fakultatywności habilitacji będzie skuteczna tylko przy realizacji dwóch założeń.
Po pierwsze, uzyskanie stanowiska profesora uczelni, promowanie doktorantów, pełnienie uczelnianych funkcji, a także recenzowanie prac powinno być oderwane od posiadanego stopnia lub tytułu i przysługiwać osobom, które po prostu wygrają konkurs na dane stanowisko lub uzyskają projekt badawczy dopuszczający udział doktoranta.
Po drugie, habilitacja ulegnie znaczącej reformie. W tym obszarze postulują kilka zmian w procedurze. Sugerują, aby wniosek habilitacyjny był oparty o całość dorobku osiągniętego po uzyskaniu stopnia doktora.
Zdaniem RMN taka osoba powinna też wykazać się działalnością na wielu polach: naukowym, indywidualnym, dydaktycznym i organizacyjnym oraz współpracy wewnątrz własnej jednostki i w kontaktach z podmiotami zewnętrznymi oraz zagranicznymi.
Uważają także, że w kryteriach oceny powinno znaleźć się też kierowanie projektami badawczymi (finansowanymi przez Narodowe Centrum Nauki, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego) lub pełnienie funkcji lidera w projektach finansowych ze źródeł europejskich.
Sugerują ponadto, aby kolokwium habilitacyjne zostało zastąpione otwartym wykładem podsumowującym dorobek habilitacyjny. Z kolei wymogi habilitacyjne powinny być zdefiniowane ilościowo dla każdej dyscypliny nauki.
W ocenie młodych badaczy warunkiem koniecznym jest też opublikowanie prac, które powstały we współpracy z inną instytucją naukowo-badawczą aniżeli ta, w której habilitant jest zatrudniony.
RMN podkreśla także, że kluczową rolę weryfikacji działalności naukowej nauczycieli akademickich powinna pełnić wewnętrzna ocena pracownicza. W jej ocenie habilitacja nie powinna stanowić jedynej weryfikacji, bo ma ona charakter jednorazowy.