Centralny Rejestr Orzeczeń Dyscyplinarnych nauczycieli został uruchomiony 1 stycznia, a już wiadomo, że będą w nim zmiany.
Za prowadzenie rejestru odpowiedzialny jest minister edukacji narodowej. W bazie CROD znajdą się informacje o nauczycielach prawomocnie ukaranych: karą dyscyplinarną zwolnienia z pracy z zakazem przyjmowania ukaranego do pracy w zawodzie nauczyciela w okresie 3 lat od ukarania, o ile kara nie uległa zatarciu (dane od 1 stycznia 2011 r.), karą dyscyplinarną wydalenia z zawodu nauczyciela (dane od 26 stycznia 1982 r.).
Prawo do uzyskania informacji z rejestru elektronicznego mają dyrektorzy zatrudniający nauczycieli, a także osoby ubiegające się o pracę w placówce oświatowej. Upoważnione do tego będą również sądy i prokuratura, a także rzecznik praw dziecka i komisje dyscyplinarne. Z takiego uprawnienia będą też mogły skorzystać urzędy administracji publicznej, w których zamierza się powierzyć stanowisko nauczycieli. Do udzielania informacji z rejestru będzie upoważniony pracownik resortu edukacji.
– Taka ogólnopolska baza skazanych nauczycieli jest dobrym rozwiązaniem. Dzięki niemu nie będzie sytuacji, że nauczyciel z zakazem wykonywania zawodu będzie mógł się zatrudnić w innym województwie – mówi Elżbieta Woszczyk, rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli w woj. mazowieckim.
Zanim jednak ruszył system, MEN zdecydował się zmodyfikować procedurę. Zgodnie z art. 4 pkt 5 ustawy z 14 grudnia 2016 r. przepisów wprowadzających ustawę – Prawo oświatowe, to dyrektor szkoły będzie występować do CROD o sprawdzenie nauczyciela, którego będzie chciał zatrudnić. Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, to nauczyciel musi wystąpić o zaświadczenie do rejestru. Według rzeczniczki Ministerstwa Edukacji Narodowej Anny Ostrowskiej nowe rozwiązanie usprawni proces zasięgania opinii z CROD oraz skróci czas oczekiwania na weryfikację danych nauczyciela ubiegającego się o zatrudnienie. Jeśli prezydent podpisze wspomnianą ustawę, zmiany zaczną obowiązywać od 1 marca 2017 r.
Takie rozwiązanie nie podoba się jednak szefom placówek oświatowych. – Najlepiej wszystkie obowiązki zwalić na dyrektorów. Przecież w każdej firmie i urzędzie osoba, która ubiega się o pracę, musi we własnym zakresie dostarczyć wymagane przez przepisy dokumenty. Tak samo nauczyciele, którzy są zatrudniani, muszą przynieść do sekretariatu zaświadczenie o niekaralności – mówi Waldemar Bartosik, dyrektor liceum ogólnokształcącego w Ostrowi Mazowieckiej.
Według niego osób, które mają takie zakazy, jest niewiele, ale przy wprowadzeniu tego rejestru powstanie bardzo dużo zamieszania i zbędnej biurokracji.
Ważne
Utworzenie Centralnego Rejestru Orzeczeń Dyscyplinarnych zapowiedziano po tym, jak w „Dużym Formacie” w 2013 r. ukazał się reportaż o nauczycielce skazanej za brutalne zabójstwo 6-letniego chłopca. Kobieta wciąż pracowała w szkole i była ekspertem MEN ds. mianowania nauczycieli