Droga dziecka, które przychodzi na świat, nie powinna być od początku kamienista i ciernista – powiedział w piątek Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak podczas obchodów w Gdańsku Światowego Dnia FAS - choroby Płodowego Zespołu Alkoholowego.

„Alkohol w ogóle nie jest dla dzieci. Jeśli mamy się tu upominać, to szczególnie o te dzieci, które same o siebie się nie upomną” – powiedział RPD przed Dworem Artusa, gdzie po raz trzeci zorganizowano w Gdańsku obchody Światowego Dnia FAS. Akcja rozpoczęła się o godz. 9.09. - dwie dziewiątki przypominają o tym, ile trwa ciąża.

Michalak przyznał, że temat dzieci z syndromem FAS jest mu „ogromnie bliski”. „Przyjście dziecka na świat powinno być wielką nadzieją i radością” – podkreślił.

„Spotykamy się tu dzisiaj z uśmiechami na twarzach, ale żeby jednak przypominać o problemie. O czymś, co dotyka dzieci wbrew ich woli, a wynika z niekompetencji osób dorosłych. Możemy pokonać ten problem tylko i wyłącznie mocno i głośno zwracając uwagę. Krzycząc i upominając tych, którzy zachowują się nieodpowiedzialnie. Zawsze lepsza profilaktyka niż leczenie” – mówił RPD.

Zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej Piotr Kowalczuk powiedział PAP, że ważne jest przełamanie stereotypu, że dzieci z syndromem FAS przychodzą na świat tylko w rodzinach patologicznych, dotkniętych problemem alkoholowym.

„To może spotkać każde dziecko, którego mama spożywa alkohol podczas ciąży. Apelujemy też do ojców, aby w czasie trwania ciąży również powstrzymali się od alkoholu w i ten sposób wspierali kobiety i matki, oczekujące dziecka” – dodał.

Podkreślił, że wbrew niektórym opiniom niebezpieczny dla dziecka w łonie matki jest nawet mały kieliszek czerwonego wina.

„Dzisiejsze badania mówią, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, Pokutuje u nas jeszcze mit lampki czerwonego wina, że to na przykład jest dobre i korzystnie wpływa na trawienie. Guzik prawda. Każda dawka alkoholu jest szkodliwa” – wyjaśnił.

W trakcie piątkowej akcji obchodów Światowego Dnia FAS w Gdańsku m.in. dzieci ze szkół podstawowych wypuściły w niebo kilkadziesiąt latawców.

"Latawiec jest dla nas symbolem dziecka z FAS. Dorosły może być takim +sznurkiem+ dla swojego dziecka. Jeśli rodzic jest dobry, mądry i opiekuńczy może sprawić, że dziecko wzbije się wysoko w swoim życiu jak latawiec" - powiedziała PAP Agnieszka Jóźwiak, p.o. prezesa Fundacji na Rzecz Dziecka i Rodziny Fascynacje, organizującej piątkowe wydarzenie.

Z badań wykonanych wśród mieszkanek Gdańska w 2014 roku przez Fundację Fascynacje wynika, iż 36,6 proc. badanych kobiet przyznało się do picia alkoholu w ciąży, a 58,5 proc. spośród nich sądziło, że FAS grozi tylko dzieciom alkoholiczek.

FAS to fizyczne i umysłowe zaburzenia wrodzone spowodowane piciem alkoholu przez ciężarną matkę. Alkoholowy zespół płodowy jest chorobą nieuleczalną.

Pierwszy Międzynarodowy Dzień FAS odbył się 9 września 1999 r. w Auckland w Nowej Zelandii, kiedy o godzinie 9.09 zabrzmiały dzwony w Kościele Metodystów. Kolejne obchody Dnia FAS odbyły się w Australii, RPA, USA, a następnie przeniosły się na kontynent europejski.