Aż o 20 proc. więcej niż dotychczas Narodowy Fundusz Zdrowia zamierza płacić wysokospecjalistycznym szpitalom, takim jak np. Centrum Zdrowia Dziecka, za opiekę nad dziećmi. I to już od lipca tego roku. Więcej pieniędzy trafi też do centrów urazowych – także w odniesieniu do dzieci – oraz do porodówek, a także do szpitali dla dorosłych za kardiologię zachowawczą. Bilans zmian to 261 mln zł rocznie więcej na leczenie pacjentów. Korzystne zmiany mają nastąpić też w psychiatrii i opiece hospicyjnej – tu propozycje opublikowała Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Najważniejsza dla pacjentów jest propozycja zniesienia limitów na wizyty w poradniach psychiatrycznych dla dzieci, a dla wszystkich na oddziałach dziennych oraz w ramach leczenia środowiskowego. Wzrosnąć ma też wycena świadczeń – np. w psychiatrii średnio od 5 do 25 proc.
NFZ formalnie nie ma już możliwości zwiększania punktacji za poszczególne świadczenia, które kupuje, ponieważ ich wartość punktową szacuje AOTMiT. Jednak funduszowi została możliwość stosowania współczynnika korygującego wartość wyceny w złotych. I korzysta z niej w skierowanym właśnie do konsultacji projekcie nowelizacji zarządzenia prezesa NFZ w sprawie warunków zawierania i realizacji umów na leczenie szpitalne.
Współczynnik 1,2 zostanie zastosowany m.in. przy rozliczaniu wybranych świadczeń dla dzieci, realizowanych w szpitalach klinicznych i instytutach. Zmiany mają dotyczyć chirurgii, neurochirurgii, kardiochirurgii, urologii, otorynolaryngologii, a także onkologii i hematologii dziecięcej. Zyskać mają też placówki mające pod opieką zdrowe noworodki. – Tu także w części świadczeń zastosowany będzie współczynnik 1,2 proc. – informuje Wojciech Zawalski, szef departamentu świadczeń opieki zdrowotnej NFZ. Nieoficjalnie wiadomo, że szpitale, mając płacone lepiej za chore noworodki, wpisywały w rozliczenia np. żółtaczkę.