Będą poprawki w ustawie z pakietu Arłukowicza, która dotyczy pielęgniarek. Nie ma zgody z PO i PSL co do zakresu zmian.
Dziś komisja zdrowia przegłosuje poprawki do trzech ustaw stanowiących pakiet kolejkowo-onkologiczny ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Jest ich 21. Szansę na wprowadzenie ma sześć zgłoszonych przez koalicję, wśród nich te, które dotyczą nowych uprawnień pielęgniarek.
Zgodnie z rządową propozycją od 2016 r. część z nich zyska prawo przepisywania pacjentom leków. Te, które mają dyplom magistra, będą mogły to robić samodzielnie, zaś te z licencjatem – na zlecenie lekarza. Jednym i drugim będzie też wolno kierować chorych na niektóre badania, np. morfologię. Rząd, poszerzając uprawnienia, zapomniał jednak o liczącej ponad 237, 5 tys. grupie pracownic, które mają tylko średnie wykształcenie.
Rozwiązanie oprotestowały samorząd pielęgniarski i ich związki zawodowe. Uważają, że Ministerstwo Zdrowia je dyskryminuje. Niesłusznie, bo posiadają one duże doświadczenie zawodowe, a ponad 10,4 tys. z nich ma także specjalizację.
– Dlatego uważamy, że wszystkie pielęgniarki i położne powinny mieć prawo wystawiania skierowań na badania, a te, które mają dyplom magistra lub uzyskały tytuł specjalisty, możliwość samodzielnego ordynowania leków. Nie zgadzamy się też na przepisywanie ich na zlecenie lekarza, bo pielęgniarka to nie sekretarka – uważa Grażyna Rogala-Pawelczyk, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NRPiP).
Jednak wszystkie ich poprawki przepadły w sejmowej komisji zdrowia. Mimo to środowisko nie zrezygnowało z zabiegów o przeforsowanie zmian w Sejmie. W efekcie tych działań podczas drugiego czytania posłowie koalicji zgłosili dwie konkurencyjne poprawki. Umiarkowaną zaproponował klub PO. Zgodnie z jego propozycją pielęgniarki i położne, które skończyły specjalizację, nawet jeśli mają tylko średnie wykształcenie, będą mogły przepisywać pacjentom skierowania na niektóre, wskazane przez ministra zdrowia, badania. Posłów Platformy chcą jednak przelicytować ich koledzy z PSL. Zgłosili poprawkę identyczną z tą postulowaną przez samorząd pielęgniarek. Zgodnie z nią wszystkie pracownice bez względu na wykształcenie mogłyby kierować pacjentów na badania określone przez ministra zdrowia, a te, które mają ukończone studia II stopnia lub specjalizacje, samodzielnie zlecać chorym leki.
O tym, które z rozwiązań, ostatecznie będzie rekomendować posłom komisja zdrowia, zdecyduje więc opozycja. Trzecie czytanie i głosowanie nad całym pakietem ma się odbyć na posiedzeniu, które zaczyna się jutro.
Etap legislacyjny
Projekt po drugim czytaniu