Minister zdrowia wyda klinikom pozwolenie na leczenie niepłodności metodą pozaustrojową. Rząd reguluje wreszcie in vitro.
Jest już gotowa ustawa, która ureguluje w Polsce in vitro. I choć od roku jest realizowany rządowy program leczenia niepłodności, to działa on bez podstawy prawnej. Było to powodem zastrzeżeń prawników. Ponadto Polska jest obecnie jedynym krajem w UE, który nie posiada uregulowań w zakresie dawstwa, pobierania i przechowywania komórek rozrodczych i zarodków. W styczniu została za to pozwana przez Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Projekt ustawy o leczeniu niepłodności, przekazany właśnie do konsultacji społecznych, dostosowuje polskie prawo w zakresie dotyczącym komórek i zarodków do czterech unijnych dyrektyw. Termin wdrożenia dwóch z nich upłynął w 2006 r., kolejnej dwa lata później, a ostatniej w czerwcu tego roku.

Będzie bezpieczniej

Projektowane przepisy uporządkują polski rynek in vitro. Ministerstwo Zdrowia, które opracowało projekt, twierdzi, że przyjęcie jednolitych procedur zwiększy bezpieczeństwo pacjentów.
– To jest oczywiste, że taki akt prawny powinien powstać. Rządowy program in vitro od początku był rozwiązaniem tymczasowym, a potrzeba systemowego – podkreśla Paweł Łuków, etyk i członek rady programowej ds. rządowego programu leczenia niepłodności.
Zgodnie z projektem ośrodki medyczne, w których wykonuje się tę procedurę, będą miały obowiązek stosować standardy wynikające z ustawy. Nadzór i kontrolę nad nimi będzie sprawował minister zdrowia. Będzie on także wydawał tego typu placówkom pozwolenie na prowadzenie działalności. Przy czym dokument ten będzie ważny tylko przez pięć lat. Z kolei kliniki, które obecnie stosują in vitro, po wejściu w życie ustawy będą miały dwa lata na uzyskanie zgody szefa resortu.
Z zaproponowanych rozwiązań nie są zadowoleni właściciele ośrodków medycznych.
– Jest to kolejna administracyjna procedura i próba regulacji rynku. Decyzja będzie zależała od woli urzędników i ekspertów, którzy są z tego środowiska. To niepotrzebne utrudnienie. Prace klinik w najlepszy sposób weryfikują pacjenci i internet – uważa Sławomir Sobkiewicz, prezes zarządu Związku Polskich Ośrodków Leczenia Bezpłodności i Wspomaganego Rozrodu.

Embriony pod kontrolą

Projekt reguluje także jedną z najbardziej problematycznych kwestii związanych z in vitro – zasady postępowania z komórkami i zarodkami. Dotychczas nie było żadnych przepisów, które wskazywałyby, jak należy postępować z niewykorzystanymi embrionami. Dochodziło więc do nieprawidłowości. Rok temu głośna była sprawa poznańskiej kliniki okulistycznej, w której prokuratura odkryła ludzkie zarodki. Pozostawały tam od 2005 roku, kiedy w placówce wykonywano zabiegi in vitro.
Zgodnie z nowymi przepisami embriony będą przechowywane w specjalnych bankach. Za niszczenie zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju przewiduje karę od sześciu miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Powstanie też rejestr dawców komórek rozrodczych i zarodków. Ma on umożliwić ministrowi zdrowia nadzór nad ich bezpieczeństwem. Rejestr będzie gwarantował anonimowość dawcom. Udostępnianie danych z tej bazy ma być bowiem ograniczone. Jedynie osoby urodzone w drodze medycznie wspomaganej prokreacji oraz ich matki biologiczne będą miały prawo zapoznania się z informacjami na temat stanu zdrowia, daty i miejsca urodzenia i pochodzenia dawcy. Tymczasem eksperci widzą zagrożenia związane z prowadzeniem rejestru dawców.
– Te dane mogą wypłynąć i być wykorzystywane przez osoby nieprzychylne zapłodnieniu pozaustrojowemu – podkreśla Sławomir Sobkiewicz.
– Do tej pory prawie wszyscy dawcy chcieli być anonimowi. Zbieranie tego typu danych może spowodować, że drastycznie zmniejszy się liczba osób chętnych do przekazywania swojego materiału genetycznego – dodaje.
Wprowadzono też zasadę, zgodnie z którą kliniki nie będą mogły sprzedawać embrionów. Ustawa będzie zawierała również bezwzględny zakaz klonowania człowieka i prowadzenia eksperymentów na ludzkich zarodkach.
Regulacja ma trafić do Sejmu we wrześniu br. Wejdzie w życie 12 miesięcy po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw. A więc wówczas, gdy zakończy się rządowy program in vitro.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji