PKP Intercity może w spokoju testować Pendolino, bo perspektywa konkurencji ze strony przewoźnika z Czech coraz bardziej się oddala. Jak dowiedział się DGP, Urząd Transportu Kolejowego nawet nie zaczął rozpatrywać złożonego w czerwcu przez spółkę DLA, reprezentującą Leo Express w Polsce, wniosku o tzw. otwarty dostęp. Ten dokument to główna bariera dla wjazdu Leo Express na tory PKP.
– Konieczne jest uzupełnienie wniosku. Dopiero wtedy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Mamy wówczas do dwóch miesięcy na jego rozpatrzenie, ale należy liczyć się z koniecznością dalszych uzupełnień – mówi Katarzyna Rud, rzeczniczka UTK.
Według UTK brakuje danych potrzebnych m.in. do analizy wpływu działalności spółki kolejowej na rentowność przewozów samorządowych, do których dopłaca budżet państwa. Urząd wzywał już przewoźnika do uzupełnienia dokumentów, ale bez skutku. DLA traktuje tę procedurę jak szykanę. Przedstawiciele czeskiej firmy podkreślają, że żaden inny przewoźnik w Polsce nie musiał się dotychczas ubiegać w UTK o otwarty dostęp.
– W związku z odrzuceniem przez PKP PLK wniosku o miejsce w rozkładzie nie ma już szans na rozpoczęcie kursowania w grudniu tego roku, o co początkowo wnioskowaliśmy. Realnym terminem rozpoczęcia przewozów przez Leo Express jest wciąż korekta rocznego rozkładu jazdy w czerwcu 2014 r. – zapowiada Wanda Zielińska, prezes DLA.
– Mam wątpliwości nawet co do tej daty, biorąc pod uwagę problemy przewoźnika na czeskim rynku – ocenia Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych „Tor”.
W grudniu 2012 r. spółka Leo Express wyemitowała obligacje o 5-letniej zapadalności z wysokim oprocentowaniem 7,5 proc. Nabywców znalazły papiery za 106 mln koron czeskich, mimo że emisja była zaplanowana na 550 mln koron. Spółka potrzebuje pieniędzy na spłatę kredytu zaciągniętego na pięć nowoczesnych pociągów Flirt. Do dziś spółka nie ujawniła, w jaki sposób zamierza sfinansować zakup kolejnych 10, których wprowadzenie zapowiadała na potrzeby obsługi tras z Warszawy do Krakowa, Katowic, Poznania i Szczecina.

70 proc. średnie zapełnienie pociągów Leo Express (dwa razy większe niż Kolei Czeskich); udało się je uzyskać agresywną polityką cenową

6 mld zł wartość programu inwestycji w nowy tabor PKP Intercity, który ma poprawić konkurencyjność firmy

100 mln zł szacowana wysokość straty netto PKP Intercity w 2013 r. (w ub.r. 9 mln zł)