Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Socjalnej (MRPiPS) chce od 2017 r. zmienić zasady wynagradzania marszałków województw za realizację zadań związanych z obsługą świadczeń rodzinnych i wychowawczych. Będzie im na ten cel przysługiwać 140 zł od jednej sprawy.
Co do zasady prowadzeniem postępowań i wypłatą wspomnianych rodzajów pomocy finansowej zajmują się gminy i powiaty (w odniesieniu do rodzin zastępczych). Natomiast jeśli z wniosku o zasiłek rodzinny lub 500 zł na dziecko wynika, że członek rodziny przebywa za granicą, to jest on wtedy przekazywany do marszałków województw. Wtedy trzeba bowiem ustalić, który kraj na podstawie unijnych przepisów dotyczących systemów zabezpieczenia społecznego ma pierwszeństwo w wypłacie wsparcia na dzieci. Tym właśnie zajmują się działające z upoważnienia marszałków regionalne ośrodki polityki społecznej (ROPS).
O ile jednak gminy dostają na realizację zadania zleconego dotację z budżetu państwa w wysokości 3 proc. oraz 2 proc. (od 2017 r. będzie to 1,5 proc.) kwoty przewidzianej na wypłatę odpowiednio świadczeń rodzinnych i wychowawczych, o tyle marszałkowie dotychczas otrzymywali pieniądze na pokrycie kosztów obsługi zgodnie ze składanym do wojewodów zapotrzebowaniem. Resort rodziny zwraca uwagę, że było ono z roku na rok coraz wyższe. W 2008 r. do marszałków trafiło na ten cel 8 mln zł. W 2015 r. było to prawie 25 mln zł, co daje wzrost o 300 proc. W tym samym czasie liczba spraw z zakresu koordynacji zwiększyła się o 193 proc. MRPiPS zlecił więc wojewodom przeprowadzenie kontroli dotyczącej realizacji zadań z zakresu koordynacji świadczeń.
Okazało się, że koszt obsługi jednej sprawy w zależności od województwa jest zróżnicowany i sięgał od 89 zł w woj. małopolskim do 489 zł w woj. wielkopolskim. Co więcej, to ostatnie zgłaszało największe zapotrzebowanie na środki, a pod względem liczby rozpatrywanych spraw zajmowało trzecie miejsce od końca. Dla porównania woj. pomorskie było czwarte pod względem obsługiwanych wniosków, ale dziesiąte, jeżeli chodzi o wysokość dotacji budżetowej. Ponadto różna była wydajność pracowników, którzy w poszczególnych województwach załatwiali od 0,6 do 3,5 sprawy dziennie.
– Zastanawiająca jest również duża, w porównaniu do innych województw, liczba spraw rozpatrywanych w Małopolsce. Dlatego mając na uwadze, że środki publiczne powinny być wydawane rozsądnie, uznaliśmy, że trzeba zbudować system pozwalający racjonalnie nimi gospodarować i ujednolicić sposób wynagradzania marszałków – mówi Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Przedstawiona przez MRPiPS propozycja zakłada, że od przyszłego roku marszałkowie otrzymają 140 zł za jedną sprawę prowadzoną z zakresu koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Resort podkreśla, że kwota ta uwzględnia większe skomplikowanie spraw w porównaniu do poziomu gmin oraz wyższe koszty korespondencji, w szczególności z zagranicznymi instytucjami.
– Uśredniona kwota, którą w takiej samej wysokości będzie otrzymywać każde województwo, nie jest do końca dobrym rozwiązaniem. Trzeba pamiętać, że inaczej wygląda sytuacja pod kątem wysokości wynagrodzeń czy kosztów utrzymania w woj. wielkopolskim i dolnośląskim, a inaczej świętokrzyskim czy podkarpackim – wskazuje Piotr Klag, dyrektor Dolnośląskiego Ośrodka Polityki Społecznej we Wrocławiu.
Dodaje, że niektórzy marszałkowie ponoszą większe wydatki, bo np. nie dysponują wolnymi pomieszczeniami w swoich budynkach i muszą je wynajmować.
Bartosz Marczuk poinformował też, że podjęta została decyzja o przekazaniu z budżetu państwa dodatkowych 2,35 mln zł na realizację zadań związanych z koordynacją do końca br. Marszałkowie od momentu uchwalenia rządowego programu 500+ alarmowali, że nie zostały dla nich przewidziane żadne dodatkowe środki pozwalające pokryć koszty obsługi większej liczby spraw, które do nich od kwietnia trafiają, i wielokrotnie apelowali o zwiększenie tegorocznej dotacji.
28,1 mln zł mają otrzymać w 2017 r. marszałkowie na ustalanie uprawnień do świadczeń w ramach koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego