Skierowałem pracownika za granicę na jeden rok. Jego wynagrodzenie wynosiło 3500 zł miesięcznie. Ponieważ nie była to podróż służbowa, nie wypłacałem mu diet. Od jakiej kwoty powinny być naliczone składki ZUS?
Paweł Ziółkowski specjalista w zakresie podatków i prawa pracy / Dziennik Gazeta Prawna
Składki powinny być naliczone od kwoty wynagrodzenia, czyli 3500 zł. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że ZUS będzie domagał się składek od wyższej kwoty. Aby wybronić naliczanie składek od kwoty wynagrodzenia, należy powołać się na orzecznictwo.
Podstawą wymiaru składek ZUS jest przychód w rozumieniu podatkowym. Tymczasem za przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalentów, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń. .
Naliczanie składek od przychodu wynika wprost z ustawy. Problem jednak w tym, że w rozporządzeniu wykonawczym ustawodawca użył zwrotu: „miesięczny przychód tych osób stanowiący podstawę wymiaru składek nie może być niższy od kwoty prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej ustalonego na dany rok w ustawie budżetowej” (w 2014 r. kwota ta wynosi 3746 zł). Wynika to z par. 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (dalej: rozporządzenie wykonawcze).
W efekcie ZUS uznaje powyższą kwotę za minimalną podstawę wymiaru składek. Innymi słowy, zgodnie ze stanowiskiem ZUS, w przypadku gdy wynagrodzenie oddelegowanego wyniosło w 2014 r. 3500 zł, składki i tak trzeba płacić od kwoty 3746 zł. Tak przesądza pismo ZUS z 22 maja 2014 r. (sygn. WPI/200000/43/583/2014).
Stanowisko ZUS od lat budziło uzasadnione wątpliwości. Gdy analizujemy bowiem przepis rozporządzenia wykonawczego, okazuje się, że kwota ta jest po prostu warunkiem zwolnienia od składek równowartości diet. Innymi słowy, jeżeli wynagrodzenie jest niższe od 3746 zł, nie ma możliwości skorzystania ze zwolnienia, a więc składki należy płacić od przychodu. Na dodatek oznaczałoby to przekroczenie uprawnień ustawowych. Minister, który wydał rozporządzenie, nie miał bowiem kompetencji do określania minimalnej podstawy wymiaru składek ZUS.
Powyższe dostrzegł Sąd Najwyższy, co wyraził w wyroku z 14 listopada 2013 r. (sygn. akt II UK 204/13). Uznał, że ZUS nie ma prawa podwyższać podstawy wymiaru składek pracowników delegowanych do kwoty przeciętnego wynagrodzenia i wprost stwierdził, że: „Nie ma więc żadnych możliwości stwierdzenia, że zastosowanie par. 2 ust. 1 rozporządzenia mogłoby prowadzić do takiej modyfikacji podstawy wymiaru składek, że byłaby ona wyższa niż przewidziana ustawą systemową”.
Powyższy wyrok potwierdza, że w przypadku gdy wynagrodzenie pracownika delegowanego byłoby niższe od kwoty 3746 zł, składki należy płacić od faktycznej kwoty wynagrodzenia, a osiągnięcie tego pułapu jedynie umożliwia skorzystanie z wyłączenia z podstawy wymiaru składek ZUS.
W sytuacji opisanej w pytaniu płatnik powinien naliczyć i odprowadzić składki od kwoty faktycznego wynagrodzenia. Gdyby ZUS podważył wysokość podstawy wymiaru, w odwołaniu należy powołać się na wyrok SN.
Podstawa prawna
Art. 18 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1442 ze zm.).
Art. 12 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Par. 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz.U. nr 161, poz. 1106 ze zm.).