Ustawa frankowa ma stworzyć mechanizm restrukturyzacji kredytów, który będzie powodował wyrównanie sytuacji finansowej między kredytobiorcami walutowymi a kredytobiorcami złotówkowymi- wynika z nieoficjalnych informacji dziennika Rzeczpospolita (nr 11/10344).

Projekt prezydencki tzw. ustawy frankowej ma ustalić formę pomocy dla osób, które spłacają kredyt walutowy. Ustawodawcy zakładają możliwość restrukturyzacji kredytu po wyznaczonym kursie. "Rzeczpospolita" szacuje, że liczba beneficjentów tej pomocy to pół miliona rodzin, ponad 900 tysięcy osób.

Projekt przewiduje dwa główne mechanizmy restrukturyzacyjne. Pierwszy opiera się na porozumieniu z bankiem. Klient składa wniosek do banku o wprowadzenie zmian w umowie kredytowej na podstawie warunków opisanych w ustawie. Jeśli bankowi to rozwiązanie się opłaca, może wyrazić zgodę na przewalutowanie kredytu na złote. W opcji tej, marża nie będzie różniła się od poprzedniej zapisanej w umowie, jeśli jej wartość nie będzie wyższa od określonej w ustawie. Bank nie będzie mógł też żądać dodatkowych opłat takich jak np. prowizja. Nie będzie też mógł ingerować w przyjęte wcześniej terminy straty kredytu. Wariant ten jest dobrowolny.

Druga opcja bazuje na „sprawiedliwym mechanizmie” do wyznaczenia kursu, po jakim raty kredytowe będą spłacane w walutach. Projekt zakłada, że banki zwrócą kwoty pobrane z tytułu spreadów walutowych. Zostanie też wyliczona kwota, o którą zmniejszy się kapitał pozostały do spłaty. Bank będzie musiał też wyliczyć kwotę wynikającą z niesłusznie naliczonych spreadów, jeśli tego zażyczy sobie klient.

15 stycznia projekt zostanie przekazany do konsultacji społecznych.