Zarząd PKP Energetyka uważa odebranie spółce certyfikatu bezpieczeństwa za nieprawdopodobny scenariusz i deklaruje usunięcie wskazanych przez Urząd Transportu Kolejowego (UTK) uchybień do końca br., poinformował prezes Wojciech Orzech.

"Uznaję ten scenariusz za nieprawdopodobny. To by była decyzja powodująca paraliż kolei w Polsce i wydaje się nieprawdopodobna. Udowadniamy dbałość spółki o bezpieczeństwo" - powiedział Orzech podczas konferencji prasowej.

Podkreślił jednocześnie, że uchybienia nie wpływają na bieżącą działalność spółki.

Wyjaśnił, że od ogłoszenia postępowania o odebranie certyfikatu 1 lipca, z 12 zastrzeżeń 7 już zostało naprawionych, a aktywnych jest 5. Dotyczą głownie względów proceduralnych, aktualizacji dokumentów, instrukcji.

Prezes, pytany o ewentualny udział czynników politycznych we wszczęciu postępowania wskazał, że traktuje postępowanie i poprzedzającą je kontrolę jako zjawiska wyłącznie merytoryczne.

"Ufam, że rozwiejemy wątpliwości. Nasza rola, by porozumieć się, wyjaśnić i zamknąć to postępowanie. Są uchybienia, które wskazano. Ale decyzja jest zaskakująca, nie ma proporcji miedzy akcją, a reakcją UTK" - kontynuował.

Podkreślił, że ostatnie miesiące w spółce to okres poprawy jakości i bezpieczeństwa funkcjonowania, wyrażający się m.in. poprawą współczynników dostępności usług dla klientów spółki i mierzących bezpieczeństwo pracowników. Według niego, w spółce zmniejszyła się liczba wypadków: do 3 w I poł. 2016 r. ze średnio 12 rocznie w latach 2013-2015. Żaden z wypadków w latach 2013-2016 nie był poważny.

Ponadto spółka przyznaje premie dla menadżerów za dobre wyniki tylko, gdy zachowane są parametry bezpieczeństwa i jakości. Z kolei w ramach programu dobrowolnych odejść ze spółki odeszły osoby w wieku emerytalnym i z ograniczeniami sprawności fizycznej - to także ma się, według prezesa, przyczyniać do poprawy bezpieczeństwa.

7 lipca UTK poinformował, że wszczął postępowanie w sprawie cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa spółce PKP Energetyka S.A. Podawał wtedy, że z uwagi na wzrost liczby wypadków i incydentów w ruchu kolejowym, szczególnie wśród przedsiębiorców zajmujących się budową i utrzymaniem infrastruktury kolejowej, urząd przeprowadził kontrolę ponad dwudziestu firm branży kolejowej. Wśród kontrolowanych znalazła się m.in. spółka PKP Energetyka S.A. Kontrolę działalności spółki w zakresie poprawności stosowania systemu zarządzania bezpieczeństwem przeprowadzono między 18 a 26 kwietnia 2016 r.

Według UTK, do przypadków najbardziej zagrażających bezpieczeństwu w ruchu kolejowym można zaliczyć: niezatrzymanie się pojazdu przed sygnałem "Stój" lub w miejscu, w którym powinien się zatrzymać, uruchomienie pojazdu bez wymaganego zezwolenia, samoczynny odjazd pojazdu bez obsługi (tzw. zbiegnięcie) i przejechanie 9 km bez nadzoru, uszkodzenie lub zły stan techniczny pojazdu.

Kontrola przewoźnika wykazała też nieprawidłowości w zakresie stosowania procedur dotyczących identyfikacji ryzyka, określania wymogów/norm/procesów w zakresie utrzymania pojazdów na podstawie danych dotyczących bezpieczeństwa, definiowania i rozdzielania obowiązków i zadań związanych z utrzymaniem pojazdów, ustalania odpowiednich celów w zakresie bezpieczeństwa, zgłaszania, rejestracji, badania i analizowania wypadków, incydentów, zdarzeń potencjalnie wypadkowych oraz innych niebezpiecznych zdarzeń, wdrażania zaleceń krajowego organu bezpieczeństwa, określania kompetencji i kwalifikacji audytorów wewnętrznych.

Certyfikat bezpieczeństwa to dokument potwierdzający ustanowienie przez przewoźnika kolejowego systemu zarządzania bezpieczeństwem oraz zdolność spełniania przez niego wymagań bezpieczeństwa zawartych w technicznych specyfikacjach interoperacyjności i innych przepisach prawa wspólnotowego i prawa krajowego. Ponadto uprawnia on przewoźnika do dostępu do infrastruktury kolejowej i świadczenia usług trakcyjnych.

W lipcu ub.r. Polskie Koleje Państwowe (PKP) i fundusz CVC Capital Partners podpisały umowę sprzedaży akcji PKP Energetyka. Wartość przedsiębiorstwa w transakcji opiewała na 1 965 mln zł co, po korekcie o wartość długu netto spółki, dawało cenę na poziomie 1 410 mln zł.

Spółka PKP Energetyka działa na polskim rynku od 2001 roku. Jest jednym z największych sprzedawców energii elektrycznej, w tym energii elektrycznej trakcyjnej (przeznaczonej dla przewoźników kolejowych).