PSL nie zrezygnuje ze swojego projektu emerytalnego. Zapowiedział to podczas konferencji prasowej w Tarnowie prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak - Kamysz. Ludowcy chcą, żeby dać Polakom możliwości przechodzenia na emeryturę po przepracowanych 40 latach pracy.

W ubiegłym tygodniu Sejm odrzucił projekt ludowców już po pierwszym czytaniu. Przeciwko była Nowoczesna, Platforma Obywatelska oraz klub Kukiz '15. Natomiast od głosu wstrzymało się Prawo i Sprawiedliwość, chociaż wcześniej deklarowało chęć skierowania projektu do dalszych prac - przypominał w Tarnowie Kosiniak - Kamysz: "Kiedyś była przysłowiowa zamrażarka w parlamencie. Ta zamrażarka została dzisiaj zamieniona na niszczarkę, bo nawet nie można przesunąć tego projektu do prac w komisji. Nawet dać mu szansę, żeby mógł być analizowany przez różne grupy, przez parlamentarzystów. Od razu wyrzucono ten projekt do kosza i został zniszczony" - mówił lider PSL.

Władysław Kosiniak - Kamysz z przekąsem dodał, że ludowcy będą chcieli zgłosić swoje postulaty jako poprawkę do projektu ustawy o zmianach emerytalnych - zapowiadanego przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz Prawo i Sprawiedliwość. Kosiniak - Kamysz podkreślił, że po miesiącu od wyborów nic nie wskazuje na szybkie spełnienie obietnic składanych przez PiS oraz prezydenta.

Zdaniem prezesa PSL, projekty, które w kampanii wyborczej pokazywała Beata Szydło, nie dotyczyły 500 złotych na dziecko, kwoty wolnej od podatku czy wieku emerytalnego. W ocenie Władysława Kosiniaka-Kamysza świadczy o tym przeprowadzana przez PiS nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym czy zapowiedzi reformy medialnej.

Prezes PSL zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby rozwiązał "galimatias konstytucyjny w Polsce" związany z Trybunałem Konstytucyjnym. Zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza, prezydent powinien przeprowadzić konsultacje ze wszystkimi stronnictwami parlamentarnymi.