Kobiety nie dowiedzą się szybko, kiedy będą mogły wcześniej zakończyć aktywność zawodową. Sprawą zajmie się dopiero nowy parlament.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie widzi powodu, żeby jeszcze w tej kadencji parlamentu zająć się przygotowaniem projektu ustawy nowelizacji ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1440 ze zm.). Dokument ten ma wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 maja 2014 r., który dotyczył emerytur częściowych dla kobiet (sygn. akt K 43/12, Dz.U. z 2014 r. poz. 684)

Wątpliwe rozwiązania

Badana przez TK ustawa z 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 637) wprowadziła do porządku prawnego zupełnie nowe świadczenie – emerytury częściowe. Prawo do takich świadczeń miały mieć kobiety, które osiągną 62. rok życia i mają co najmniej 35-letni staż ubezpieczeniowy (okresy składkowe i nieskładkowe) oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat i mają co najmniej 40-letni staż ubezpieczeniowy. Takie zróżnicowanie wieku zostało zaskarżone przez NSZZ „Solidarność” – z czym zgodził się TK. W efekcie przepisy dotyczące emerytur częściowych dla kobiet zostały uznane za niekonstytucyjne.
– Obecnie o takie świadczenie mogą się więc ubiegać wyłącznie mężczyźni – tłumaczy Andrzej Strębski, ekspert emerytalny.

Kobiety poczekają

Ministerstwo Pracy nie śpieszy się jednak z wykonaniem wyroku TK, bo – jak tłumaczy – pierwsze wypłaty częściowych emerytur dla pań nastąpią najwcześniej dopiero w 2021 r. Resort jest więc przekonany, że ma dostatecznie dużo czasu na wnikliwą analizę tego zagadnienia i dobór optymalnych rozwiązań.
– Prace legislacyjne nie powinny być rozpoczęte przed dokonaniem przez Radę Ministrów pierwszego przeglądu funkcjonowania systemu emerytalnego – wyjaśnia Agnieszka Krzyżak z Biuro Promocji i Mediów MPiPS.
Tymczasem zgodnie z nowelizacją ustawy wprowadzającej podwyższony wiek emerytalny Rada Ministrów na przegląd zreformowanego systemu emerytalnego ma czas do 31 grudnia 2016 roku. A to oznacza, że rząd Ewy Kopacz nie zajmie się kwestią częściowych emerytur dla kobiet. To nie podoba się ekspertom.
– Mamy wiele przypadków, że rząd nie wywiązał się z obowiązku przygotowania ustawy realizującej wyrok Trybunału Konstytucyjnego – zauważa prof. Jerzy Paśnik, konstytucjonalista. – Przesuwanie w czasie prac nad takimi ważnymi przepisami jest niezgodne z duchem prawa – dodaje.
Także związkowcy są zbulwersowani tym, że obecny rząd nie jest zainteresowany przygotowaniem nowelizacji. – Kobiety powinny jak najszybciej się dowiedzieć, czy i na jakich zasadach będą mogły skorzystać z emerytur częściowych. W przypadku świadczeń związanych ze starością zmiany nie mogą się pojawiać nagle. Ubezpieczeni nie powinni być zaskakiwani – wskazuje Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ, członek Rady Nadzorczej ZUS.
1804,75 zł tyle wynosi obecnie średnia emerytura częściowa wypłacana mężczyznom

1 tys. mężczyzn pobiera emerytury częściowe z ZUS