Prawdopodobnie dziś poznamy szczegóły projektu ustawy o OFE. A to ona zdecyduje o realności budżetu na 2014 r. Kształt państwowej kasy w przyszłym roku nie mniej niż od wzrostu gospodarczego zależy do tego, czy zmiany w OFE wejdą w proponowanej przez rząd formie. Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu budżetu. I choć poza Ruchem Palikota reszta ugrupowań w Sejmie ma podobny pogląd na zmiany w OFE jak rząd, to gabinet Tuska może czekać ciężka przeprawa.
Na przykład o konstytucyjność zapisania OFE w budżecie. PiS uważa, że rząd nie miał prawa wpisywać do projektu budżetu na 2014 r. efektów zmian w OFE, skoro nie ma jeszcze ustawy. Resort finansów szykuje opinie wskazujące, że często budżet trafia do Sejmu przed ustawami, które mu towarzyszą.
PO chciała też posłużyć się projektem PiS dotyczącym wyboru między OFE a ZUS, który opozycja złożyła także w poprzedniej kadencji. Zamierzała doprowadzić do jego pierwszego czytania w komisji, aby go zmarginalizować. PiS wolałoby, aby jego projekt był czytany na sejmowej sali, nie w komisji.
Projekt rządowy ma trafić do miesięcznych konsultacji, a potem, po wprowadzeniu poprawek z konsultacji, ma być przyjęty przez rząd i wysłany do Sejmu. To oznacza, że trafi do parlamentu w II połowie listopada. Jeśli faktycznie miałby być przyjęty przez Sejm do końca roku, to parlament musiałby pracować w ekspresowym tempie. A listopad i tak będzie gorącym okresem, bo premier potwierdził, że przeprowadzi rekonstrukcję rządu. W tym kontekście znów pojawiły się doniesienia o poszukiwaniu następcy jednego ze współautorów zmian w OFE, wicepremiera Jacka Rostowskiego. Tusk określił je jako niepoważne. Ale nie ma wątpliwości, że los ministra finansów jest związany z losem zmian w OFE.
Wszystkie najważniejsze rozwiązania dotyczące zmian emerytalnych są już znane. Wczoraj się okazało, jaki będzie mechanizm dotyczący deklarowania wyboru między OFE a ZUS. Oświadczenia w sprawie OFE można będzie składać osobiście w oddziale ZUS, pocztą lub przez internet. – Takie rozwiązanie proponujemy w projekcie ustawy – mówi DGP wiceminister finansów Izabela Leszczyna. Droga internetowa będzie możliwa poprzez zaufany profil ePUAP. To specjalne konto, które służy do kontaktów z administracją publiczną, w tym z ZUS. Dla wielu osób, które będą chciały dokonać wyboru, może to oznaczać konieczność założenia tego profilu. Na razie jest ich tylko 165 tys. Najmniej skomplikowane może się okazać wysłanie deklaracji pocztą. Największą niewiadomą zostają szczegóły polityki inwestycyjnej, czyli tego, w co i na jakich zasadach mogą inwestować pieniądze ubezpieczonych w OFE.