Ogólniaki z małych miejscowości i te prowadzone przez samorządy to placówki, w których uczniowie są edukowani najbardziej efektywnie.
Uczniowie szkół średnich / Dziennik Gazeta Prawna
We wtorek rozpoczynają się egzaminy gimnazjalne. Do testów przystąpi blisko 370 tys. uczniów ostatnich klas. Zewnętrzny egzamin zdecyduje o ich przyszłości – m.in. na podstawie jego wyników będą się dostawali do szkół średnich. Które wybierać? Z danych, do których dotarł DGP, wynika, że najwięcej wiedzy uczniom przybywa w publicznych ogólniakach.
Instytut Badań Edukacyjnych co roku opracowuje dla liceów wskaźnik edukacyjnej wartości dodanej (EWD). To współczynnik pokazujący, jak wiedza ucznia zmieniła się między egzaminem gimnazjalnym a maturą. W odróżnieniu od rankingów pozwala więc zmierzyć pracę szkoły, a nie to, jak wykształcone dzieci już do niej przyszły.

Zawodówki to symbol nowoczesności. Są niezbędne w każdym państwie >>>

W zakresie umiejętności matematycznych najwyższe EWD ma liceum ogólnokształcące w Sierpcu, drugie jest LO w Zespole Szkół Samorządowych w Zawidzu Kościelnym (oba w woj. mazowieckim). Warszawskie liceum im. Stanisława Staszica jest trzecie. Wśród szkół dobrze uczących matematyki znalazły się też LO im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poniatowej (woj. lubelskie), I LO im. Feliksa Fabianiego w Radomsku (woj. łódzkie) czy LO im. mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala” w Zespole Szkół w Raciążu (woj. mazowieckie). Natomiast w pierwszej dziesiątce tych, które kształcą dobrze w zakresie języka polskiego, są LO im. Marii Skłodowskiej-Curie w Bogatyni i II LO w Rabce-Zdroju.
W zestawieniu stu szkół, które najbardziej rozwijają wiedzę uczniów, dominują placówki publiczne. Prywatnych jest 29. Niepublicznych w pierwszej setce liceów jest o połowę mniej niż na takiej samej liście wygenerowanej dla gimnazjów.

Rząd stawia na zawodówki, a uczniowie mówią: po szkole chcemy wyjechać z kraju >>>

– Aby uczyć w gimnazjum lub podstawówce, nauczycielowi wystarczy licencjat. W liceum trzeba już mieć wykształcenie magisterskie, więc poziom nauczycieli automatycznie jest wyższy – przypomina dr Elżbieta Widota z Wydziału Pedagogicznego UW. – Szkoły państwowe są bardzo dyscyplinowane przez kuratoria na podstawie wyników testów, więc trenują uczniów, by ci zdawali je dobrze. Licea niepaństwowe są nastawione bardziej na indywidualny rozwój. W wielu przypadkach idą do nich uczniowie, którzy nie radzą sobie w tradycyjnym, dość autorytarnym systemie edukacji. Jeśli rodzic ocenia, że dziecko jest zdolne, ale nie odnajduje się w systemie, wybiera szkołę prywatną. W tych placówkach jest większy problem z dyscypliną – dodaje.
W pierwszej setce szkół, gdzie uczniowie najefektywniej pozyskują wiedzę matematyczną, znalazło się ledwie siedem katolickich liceów. To mniejsza proporcja niż w przypadku gimnazjów. W tej grupie co czwarta ze szkół z najwyższym EWD jest katolicka. Nieco lepiej katolickie szkoły wypadają pod względem nauczania języka polskiego. Wśród stu placówek z najwyższym EWD w tym zakresie 17 to takie placówki. Wyniki szkół w edukacyjnej wartości dodanej można sprawdzić na stronie EWD.edu.pl.

Reforma zawodówek nabiera tempa. Problemem wyposażenie szkół i nauczyciele? >>>

Wyniki EWD znacząco różnią się od tych, które szkoły uzyskują w rankingu Fundacji Edukacyjnej „Perspektywy”. Rok po roku w zestawieniu dominują szkoły z dużych miast, najczęściej stolic województw. Najwięcej szkół z najwyższymi notami jest w Warszawie. O miejscu szkoły w zestawieniu decydują: sukcesy wychowanków w olimpiadach (30 proc. oceny), na maturze z przedmiotów obowiązkowych (25 proc.) i maturze z przedmiotów dodatkowych (45 proc.). W tym roku w rankingu I miejsce zajęło warszawskie liceum im. Stanisława Staszica. Na drugim uplasowało się XIV LO im. Polonii Belgijskiej we Wrocławiu, a na trzecim – V LO im. A. Witkowskiego w Krakowie.
Eksperci do takich rankingów podchodzą jednak z rezerwą. Do tej pory nie powstało w Polsce narzędzie, które pozwalałoby rodzicowi sprawdzić, jak radzi sobie szkoła, do której ma pójść dziecko. Inny system stosują Brytyjczycy. Tam wyniki szkół publikowane są na stronach internetowych departamentu edukacji. Na interaktywnej mapie można wyszukać szkołę, sprawdzić wyniki jej uczniów, dodać do porównywarki z innymi interesującymi użytkownika placówkami. – Nie wykluczamy stworzenia w przyszłości podobnej mapy – przekonuje jednak Joanna Dębek z MEN.

Absolwenci zawodówek na rynku pracy: Patrzą w przyszłość optymistycznie, rzeczywistość sprowadza ich na ziemię >>>

Procedury stare, ale egzamin będzie sprawdzany już całkiem po nowemu
Sesja egzaminów gimnazjalnych potrwa trzy dni. We wtorek uczniowie zostaną sprawdzeni z wiedzy humanistycznej. W środę zmierzą się z częścią matematyczno-przyrodniczą. W czwartek – testy z języka angielskiego.
W stosunku do ubiegłego roku nastąpi ważna zmiana – egzaminatorzy oceniać będą zadania za pomocą komputerowego systemu. To pilotaż, na razie zostanie on przeprowadzony tylko w niektórych komisjach i tylko z matematyki.
Egzaminu gimnazjalnego nie da się nie zdać. Od niego jednak zależy to, do której szkoły ponadgimnazjalnej dostaną się absolwenci. Wynik egzaminu gimnazjalnego to, oprócz ocen na świadectwie, podstawowe kryterium rekrutacji. Każde województwo stopnie z cenzurki oraz wyniki z konkursów przedmiotowych i olimpiad przelicza jednak nieco inaczej. Na Mazowszu ocena celująca to 20 pkt, w Lubuskiem – 18. Szczegóły warto sprawdzić na stronie kuratorium.
Gimnazjalista może dostać dodatkowe punkty za osiągnięcia sportowe, udział w wolontariacie lub inną cenną społecznie działalność. Szczegóły także powinny być sprecyzowane na stronach kuratoriów. Zaświadczenia o wynikach egzaminów zostaną dostarczone do szkół 19 czerwca, ale rekrutacja do liceów i techników rozpocznie się wcześniej. Od początku maja do połowy czerwca uczniowie będą składali wnioski o przyjęcie do wybranych szkół (terminy różnią się w zależności od województwa). Na początku lipca uczniowie poznają ostateczne listy przyjętych.