W sporze o wyjaśnienie zasad przyznawania dodatku stażowego dla nauczyciela, gdy regulamin wynagradzania jest niejednoznaczny, trzeba ustalić, jak jego zapisy rozumieli pracownicy w chwili podania im ich do wiadomości. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Sprawa dotyczyła nauczycielki zatrudnionej w szkole społecznej, która domagała się od fundacji będącej założycielem placówki wypłaty dodatku stażowego. Regulamin wynagradzania przewidywał, że w szkole obowiązują inne zasady przyznawania dodatku niż w przepisach rozporządzenia ministra edukacji narodowej wydanego na podstawie Karty nauczyciela (Dz.U. z 2005 r. nr 22, poz. 181 ze zm.). Mianowicie każdy zatrudniony przez fundację oprócz wynagrodzenia zasadniczego miał od czwartego roku pracy otrzymywać dodatek uzależniony od „stażu pracy nauczyciela”. Kobieta nie dostała go, ponieważ pracodawca uznał, iż zależy on od stażu w fundacji, a nie od całego okresu pracy w szkolnictwie. Zainteresowana odwołała się więc do sądu.
Sąd I instancji oddalił powództwo, uznając, że dodatek dotyczy zatrudnienia w fundacji, ponieważ taki był zamysł pracodawcy przy tworzeniu regulaminu. Nie powiodła się też apelacja. Sąd II instancji orzekł, że dodatek uzależniony jest od okresu przepracowanego u konkretnego pracodawcy, choć regulamin nie wskazywał na to w sposób wyraźny. Nie było w nim jednak zapisu, który odsyłałby do ogólnego stażu pracy nauczyciela (a taki przepis znajduje się w rozporządzeniu MEN).
Pracownica wniosła skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi II instancji. SN wskazał, że użyte w regulaminie pojęcie „staż pracy” może być rozumiane jako okres zatrudnienia w danym zakładzie pracy, w danym zawodzie lub też ogólny staż pracy. Stwierdził też, że ani na podstawie treści regulaminu, ani w drodze typowej wykładni jego postanowień nie da się ustalić, o jaki okres zatrudnienia w tym przypadku chodzi.
W tej sytuacji – jak podkreślił SN – należy więc dokonać wyjaśnienia pojęcia „staż pracy”, posiłkując się art. 65 kodeksu pracy. Nakazuje on tłumaczyć oświadczenie woli (w tym przypadku zapis regulaminu), poszukując znaczenia, jakie strony nadały mu w chwili jego złożenia (zgodny zamiar stron). Nie oznacza to jednak, że musi to być cel uzgodniony przez strony, wystarczy, że był zamierzony przez jedną i wiadomy drugiej.
W ponownie prowadzonym postępowaniu sąd powinien więc badać, czy pracownica w chwili podania jej regulaminu do wiadomości uzyskała informację, że regulacja dodatku stażowego odnosi się do okresu przepracowanego w fundacji. Konieczne jest też ustalenie, w jaki sposób świadczenie było obliczane w przypadku innych nauczycieli, jak została im przedstawiona treść regulaminu i jak był on przez nich rozumiany w tamtej chwili. To pozwoli ocenić, czy interpretacja fundacji, jakoby dodatek zależał wyłącznie od zatrudnienia w niej, była powszechnie znana pracownikom i nie budziła ich wątpliwości.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 21 marca 2014 r., sygn. akt II PK 119/13.