Czy w przyszłym roku przedstawię prezentację
W tym roku nie zdałam egzaminu ustnego z języka polskiego. Obawiam się, że mogłam też nie zaliczyć matury z matematyki. Jeśli faktycznie tak się stanie, będę poprawiała sprawdzian za rok. Wiem, że zmienią się zasady podchodzenia do egzaminów dojrzałości. Czy mimo to w maju 2015 r. będę mogła zdawać maturę na obecnych zasadach?
W roku szkolnym 2014/2015 zmienią się zasady zdawania egzaminów dojrzałości. Maturzyści nie będą już przedstawiać prezentacji maturalnej. Zastąpią ją egzaminy ustne, które będą polegać na tym, że zdający wylosuje tekst (literacki, o języku lub ikoniczny, np. obraz) i będzie musiał go zinterpretować. Egzamin będzie bowiem sprawdzał umiejętność tworzenia spontanicznej wypowiedzi na określony temat pod względem językowym, logicznym i retorycznym. Na przygotowanie odpowiedzi maturzysta będzie miał nie więcej niż 15 minut. Sprawdzian również będzie trwać ok. 15 minut i składać się z dwóch części:
- wypowiedzi monologowej zdającego dotyczącej wylosowanego polecenia (10 minut),
- rozmowy zdającego z zespołem przedmiotowym dotyczącej tej wypowiedzi, która trwa około 5 minut.
Mimo zmian osoby, które w tym roku zdawały maturę, w przyszłym będą miały jeszcze możliwość podchodzenia do niej zgodnie z obecnymi zasadami, czyli przedstawienia prezentacji maturalnej, zamiast konstruowania własnej wypowiedzi na wylosowany temat.
Podstawa prawna
Art. 5 ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 205, poz. 1206 ze zm.).
Par. 1 pkt 37 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 25 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. poz. 520).
Czy zawsze obowiązują obecne procedury
W tym roku przystępowałam do matury, ale jej nie zdałam. Uzyskałam za mało punktów na egzaminie ustnym z języka polskiego. Z kolei moja praca maturalna z matematyki została unieważniona, ponieważ komisja egzaminacyjna uznała, że ściągałam. Jednak na sprawdzianie z angielskiego i pisemnym polskim nie miałam problemów. Mimo to nie otrzymam w tym roku świadectwa dojrzałości i nie dostanę się na studia. Zamierzam wyjechać na kilka lat za granicę i podjąć tam pracę. Czy będę mogła przystąpić do matury zgodnie z obecnymi zasadami za trzy lata?
Tylko przez dwa lata od końca roku szkolnego 2013/2014 osoby, które nie zdadzą egzaminu dojrzałości w tym roku, będą mogły podchodzić do niego na podstawie obowiązujących standardów. Po upływie tego terminu egzamin maturalny przeprowadza się dla tych osób na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego, czyli zgodnie z nowymi wytycznymi.
Podstawa prawna
Art. 5 ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 205, poz. 1206 ze zm.).
Czy termin poprawkowy jest dla wszystkich
Już 27 czerwca zostaną ogłoszone wyniki egzaminu dojrzałości. Mam wrażenie, że z niektórych przedmiotów otrzymałam słabsze wyniki, ale zdałam. Chciałabym się dostać na studia stacjonarne na Uniwersytecie Warszawskim. Rodzice na pewno mi nie sfinansują nauki w szkole wyższej, dlatego muszę dostać się na bezpłatny kierunek, a UW stawia wysokie wymagania. Może zabraknąć mi punktów, które pozwolą pomyślnie przejść procedurę rekrutacji. Czy będę miała możliwość poprawienia egzaminu jeszcze w tym roku?
Maturzyści, którzy będą chcieli poprawić uzyskany wynik egzaminu, mają taką możliwość, jednak muszą poczekać rok. Nie ma możliwości podwyższenia wyników egzaminu w poprawkowym, sierpniowym terminie. Jest on przeznaczony tylko dla osób, które w pierwszym podejściu nie zdały jednego obowiązkowego sprawdzianu. Ci, którzy zdadzą maturę, ale ze słabym wynikiem i zabraknie im punktów, aby dostać się na studia, będą mieli dwa lata na poprawienie egzaminu zgodnie z obecnymi zasadami.
Podstawa prawna
Art. 5 ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. nr 205, poz. 1206 ze zm.).
Par. 1 pkt 63 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 25 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. poz. 520).
Czy po pięciu latach przystąpię do testu
Będę miał pięć lat na ponowne zdawanie matury, jeśli jej nie zaliczę w tym roku. Zastanawiam się, co się stanie, jeśli w ciągu tego okresu nie uda mi się poprawić egzaminu. Czy w ogóle będę miał potem możliwość przystąpienia do niego?
To prawda, że maturzyści mają pięć lat na poprawienie egzaminu dojrzałości. Jednak po tym czasie takie prawo również przysługuje. Chodzi jednak o to, że ciągu pięciu lat od pierwszego przystąpienia można poprawić niezaliczone testy, a innych – już zdanych – ponownie zdawać nie trzeba. Przykładowo osoba, która w tym roku nie zdała egzaminu tylko z matematyki, w ciągu pięciu lat będzie musiała podejść jedynie do tego przedmiotu, aby zdać całą maturę. Jeśli w ciągu pięciu lat nie uzyska z niego pozytywnego wyniku, zaliczenia będzie wymagał ponownie cały egzamin dojrzałości i to na nowych zasadach. Czyli trzeba będzie zdać matematykę, język polski oraz obcy. Na egzaminie ustnym z polskiego będzie obowiązywała nowa formuła (obecną prezentację zastąpi pytanie odnośnie do określonego tematu). Poza tym maturzysta będzie musiał zdawać też obowiązkowo jeden przedmiot dodatkowy.
Podstawa prawna
Par. 104 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 30 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. nr 83, poz. 562 ze zm.).
Par. 1 pkt 62 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 25 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. poz. 520).
Czy mogę zdawać zgodnie z nowymi wytycznymi
Obawiam się, że w tym roku nie uda mi się zdać egzaminu dojrzałości, szczególnie że nie zaliczyłem już egzaminu ustnego z języka polskiego. Będę próbował w przyszłym roku. Nie odpowiada mi m.in. obecna formuła. W mojej ocenie konieczność przygotowania tekstu, który potem trzeba wyrecytować i odpowiadać na wymyślone przez komisję pytania, nie ma większego sensu, zwłaszcza że w moim przypadku bardzo odbiegały one od przygotowanego przeze mnie zagadnienia. Czy w przyszłym roku mogę zdawać maturę zgodnie z nowymi procedurami?
Przepisy wskazują jedynie, że absolwent może zdawać maturę w 2015 r. zgodnie z obowiązującymi go w tym roku standardami. To oznacza, że z tego przywileju nie musi skorzystać. Zatem ma prawo przystąpić do nowej formuły egzaminu maturalnego. Szczegółowe procedury, które będą obowiązywać w roku szkolnym 2014/2015 Centralna Komisja Egzaminacyjna ogłosi pod koniec sierpnia 2014 r. na stronie www.cke.edu.pl. Będą to dokładne wytyczne, które wskażą, na jakiej zasadzie maturzysta może przystąpić do egzaminu dojrzałości w 2015 r. oraz jak zgłosić chęć udziału w nim.
Podstawa prawna
Art. 5 ust. 2 ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. nr 205, poz. 1206 ze zm.).
Par. 1 pkt 22–70 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 25 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 520).
Czy trzeba zdać każdy obowiązkowy egzamin
Od przyszłego roku maturzyści będą musieli zdawać jeszcze jeden egzamin. Czy brak jego zaliczenia wpłynie na ostateczny wynik sprawdzianu dojrzałości?
Osoby, które przystąpią do egzaminu maturalnego w roku szkolnym 2014/2015, zgodnie z nowymi zasadami rzeczywiście będą musiały podejść obowiązkowo do jeszcze jednego sprawdzaniu. Maturzysta wybierze go z listy przedmiotów dodatkowych. W części pisemnej od 2015 r. będzie ich na niej 17. Wśród nich m.in.: biologia, historia muzyki, sztuki, język łaciński i kultura antyczna, wiedza o społeczeństwie, fizyka, chemia czy język regionalny. Nie będzie już wiedzy o tańcu. Przedmioty nadprogramowe będzie można zdawać tylko na poziomie rozszerzonym. Co ważne, dodatkowego egzaminu nie trzeba będzie zdać, aby zaliczyć maturę. Ministerstwo Edukacji Narodowej, wprowadzając ten wymóg, tłumaczyło, że w ten sposób zmobilizuje maturzystów do wybierania dodatkowych przedmiotów, które są konieczne przy rekrutacji na studia. Łącznie będzie ich można wskazać nie więcej niż pięć, nie licząc tego, który będą musieli zadawać obowiązkowo. Tych również (tak jak jest obecnie) nie trzeba zdać, czyli uzyskać 30 proc. możliwych do zdobycia punktów, aby otrzymać świadectwo dojrzałości.
Podstawa prawna
Par. 1 pkt 23 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 25 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 520).
Czy jest ustalony próg zdawalności matury
Od przyszłego roku szkolnego zmienią się zasady zdawania egzaminów dojrzałości. W związku z tym słyszałem, że został ustalony próg zdawalności, który wyznacza, że minimum 80 proc. maturzystów ma w tym roku zdać maturę. Czy to prawda?
Centralna Komisja Egzaminacyjna dementuje takie informacje. Wskazuje, że egzamin maturalny nie miał, nie ma i nie będzie miał przyjętego z góry poziomu zdawalności. W systemie egzaminacyjnym dokonuje się wyłącznie jednego założenia: wszystkie zadania w arkuszach mają umożliwić sprawdzenie poziomu opanowania przez zdających wiadomości i umiejętności określonych w wymaganiach egzaminacyjnych. Każda osoba przystępująca do sprawdzianu dojrzałości, która opanowała je w stopniu określonym w przepisach – zda maturę.
Podstawa prawna
Par. 101 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 30 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych (Dz.U. nr 83, poz. 562 ze zm.).