Jednorazowy dodatek uzupełniający wciąż będzie wypłacany nauczycielom na dotychczasowych zasadach. Gminy będą musiały sięgnąć do kasy nie tylko w styczniu 2014 r., lecz także w 2015 r.
Od nowego roku miała obowiązywać nowelizacja Karty nauczyciela. Projekt ustawy utknął jednak w konsultacjach i wejście w życie rozwiązań korzystnych dla samorządów zostanie opóźnione. Dotyczy to m.in. zasad naliczania średnich wynagrodzeń dla pedagogów. Niekorzystne dla samorządów regulacje będą więc jeszcze obowiązywać co najmniej do 2015 r.
System wynagradzania osób uczących w szkołach / DGP

Średnia na nowo

Dyrektorzy szkół, korzystając ze środków przekazywanych od organów prowadzących, muszą co roku zapewniać nauczycielom średnie płace. Te są naliczane dla każdej z czterech grup awansu zawodowego oddzielnie. W tych samorządach, w których nie zostaną one zapewnione, gminy będą musiały wypłacić w styczniu czternastkę. Taki obowiązek został wprowadzony w 2009 r. przez dodanie art. 30a do ustawy z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 97, poz. 674 z późn. zm.). Z kolei sam obowiązek zapewnienia średnich płac (bez dodatku) funkcjonuje już od 2000 r. Oświatowym związkom nie podobało się jednak, że nie ma mechanizmu kontroli i wyrównania tych średnich. Dlatego rząd wprowadził jednorazowy dodatek uzupełniający.
Gminy od początku nie zgadzały się na takie rozwiązanie. Argumentowały, że przez takie działanie do tej pory musiały już wydać ponad miliard złotych. Trybunał Konstytucyjny w tym roku przyznał jednak, że przepisy o czternastce dla nauczycieli są zgodne z ustawą zasadniczą (wyrok TK z 16 lipca 2013 r., sygn. akt K 13/10).

Granie na czas

Wydawałoby się, że z pomocą gminom przyjdzie rząd, który zaproponował w nowelizacji Karty nauczyciela zmianę mechanizmu naliczania średnich płac. Zgodnie z projektem miałyby one być liczone dla wszystkich pedagogów łącznie z całej gminy, a nie tylko dla poszczególnych grup awansu. To skutkowałoby tym, że czternastka wypłacana byłaby rzadko lub wcale. Obecnie zdarzają się sytuacje, że np. samorząd nadpłaca nauczycielom kontraktowym i niedopłaca dyplomowanym. Tym drugim musi wypłacać czternastkę. Po zmianach te różnice mogłyby się bilansować.
– Obecnie nadpłacamy nauczycielom kontraktowym, a mianowanym i dyplomowanym musimy wypłacać jednorazowy dodatek, bo ta grupa często korzysta z urlopów zdrowotnych i zaniża średnie, na które wpływają poza pensją zasadniczą różnego rodzaju dodatki – potwierdza Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni.
Tłumaczy, iż przepisy są tak absurdalne, że nakazują wypłatę wyrównania również tym osobom, które przez cały rok były na urlopie zdrowotnym i nie pracowały.
Zgodnie z art. 9 projektu KN wydatki na nauczyciela miały być po raz ostatni rozliczane według dotychczasowych zasad.
Zachowanie niekorzystnych rozwiązań bardzo przeszkadza samorządom.
– Przez opieszałość rządu kolejny rok gminy będą wypłacać nauczycielom wyrównania w sposób niekorzystny dla ich budżetów – oburza się Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
Tłumaczy, że mechanizm jest krzywdzący dla tych nauczycieli, którzy dobrze wykonują swoją pracę, a są podobnie wynagradzani jak ci, którzy ograniczają się do minimum.

Wirtualna zmiana

Jak mówi DGP Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, samorządy nie musiałyby wypłacać nauczycielom wyrównań, jeśli w ciągu roku na bieżąco zadbałyby, aby ich wynagrodzenie było na poziomie zagwarantowanym przez kartę. – Poza tym wyniki Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów w Polsce wypadły bardzo dobrze, więc nie widzę potrzeby dokonywania jakichkolwiek zmian w Karcie nauczyciela – dodaje.
– Obawiam się, że nawet kosmetyczne zmiany nie wejdą w życie, bo nauczyciele straszą strajkiem. Samorządom pozostaje borykanie się z przywilejami uciążliwymi dla naszych budżetów – ocenia Ryszard Stefaniak, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miasta w Częstochowie.
Dodaje, że w budżecie na najbliższe wyrównanie zaplanowane jest ok. 5 mln zł. Łącznie samorząd od początku wprowadzenia tego wydatku musiał zabezpieczyć ponad 40 mln zł.
Resort edukacji narodowej zapytany o termin rozpatrzenia przez rząd projektu nowelizacji Karty nauczyciela poinformował, że nie został on jeszcze wyznaczony.