Resort edukacji chce, by od przyszłego roku raz na trzy lata dyrektorzy szkół oceniali poglądy nauczycieli. Pomysł wywołuje wiele emocji. Jego przeciwnicy uważają, że będzie to przepis światopoglądowy, wykorzystywany jako straszak na niepokornych pedagogów. Zwolennicy uważają, że nie da się ocenić pracy nauczyciela w oderwaniu od jego postawy poza szkołą.
ikona lupy />
Aurelia Michałowska Mazowiecki Kurator Oświaty / Dziennik Gazeta Prawna
ikona lupy />
Krzysztof Baszczyński wiceprezes Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego / Dziennik Gazeta Prawna
Czy nauczyciele powinni być oceniani z moralności i etyki?
TAK
Chyba każdy dyrektor życzyłby sobie, aby podlegli mu pracownicy zachowywali się moralnie i etycznie wobec siebie, ale też uczniów. Szefowie placówek oświatowych są doświadczonymi menedżerami i wiedzą, jak należy oceniać nauczycieli. Nikt przy tej okazji nie chce nikomu narzucać swojej woli. Dodatkowo przy ocenianiu nauczycieli będzie przecież opracowywany w porozumieniu z radą rodziców, związkami zawodowymi i organem nadzoru pedagogicznego regulamin.
NIE
Dziś tę kwestię rozstrzyga Karta nauczyciela i nie powinna ona podlegać dodatkowej ocenie. Według propozycji resortu edukacji każdy dyrektor będzie ustalał wskaźniki oceny pracy nauczycieli. To oznacza, że poszczególne kryteria – w tym dotyczące etyki i moralności – będą różne. Zdecyduje o tym regulamin opracowany przez dyrektora. Inaczej mówiąc, to, co w szkole X będzie moralne, w szkole Y może zostać uznane za niemoralne.
Czy dyrektor powinien oceniać, jak nauczyciel prowadzi się poza pracą?
TAK
Nauczyciel jest osobą publiczną. Jego zachowanie w szkole, jak i poza nią zawsze powinno być etyczne. Osoba pracująca w szkole nie może tylko przez kilka godzin zachowywać się etycznie i moralnie. Jeśli na przykład po zajęciach umawia się na randki z uczennicami, a widzą to rodzice czy dyrektor, to tego typu postawy również będą uwzględniane przez dyrektora przy ocenie. Nie wspomnę już, że za takie czyny grozi postępowanie dyscyplinarne, z możliwą karą wydalenia z zawodu. Nie można więc dokonywać oceny pracy nauczyciela, jego postaw moralnych i etycznych w oderwaniu od tego, jakim jest na co dzień człowiekiem i jakie wartości przekazuje swoim uczniom.
NIE
Oczywiście, że nie. Tym bardziej że ocenie mogą podlegać bardzo subiektywne kwestie. Czy na przykład styl życia lub orientacja seksualna mają być brane pod uwagę?
Czy dyrektor powinien przy ocenianiu nauczyciela brać pod uwagę jego profil na portalach społecznościowych lub zaangażowanie w protesty?
NIE
Choć tu też z pewnością są pewne granice. Jeśli na przykład rodzice poskarżą się dyrektorowi lub kuratorium, że nauczyciel wypisuje obelgi w internecie na temat szkoły, to należy takie sprawy zbadać. Udziału w różnego rodzaju protestach i manifestacjach nie należy zakazywać ani też nie powinno mieć to wypływu na końcową notę nauczyciela. Wszystkie sprawy są jednak indywidualne i nie można przy ocenie postawy moralnej i etycznej generalizować. Na pewno dyrektor nie powinien oceniać nauczyciela pod kątem światopoglądowym.
NIE
To nie powinno mieć wpływu na ocenę. Ocena dotyczy pracy w szkole, realizowania podstawy programowej i zajęć statutowych, a nie tego, co robię jako obywatel i uczestnik życia społecznego.
Czy przepis o ocenianiu moralności i etyki jest straszakiem na nauczycieli?
NIE
Te kwestie reguluje Karta nauczyciela, a dodanie w rozporządzeniu MEN przepisu o ocenie postawy moralnej i etycznej jest tylko pewnego rodzaju dookreśleniem tego, co już jest w sposób ogólny ujęte w nauczycielskiej pragmatyce. Absolutnie nie należy tego przepisu traktować jako straszaka. To coś oczywistego, że przy ocenie pracy osoby uczącej w szkole nie można brać pod uwagę jakości pracy dydaktycznej w oderwaniu od postawy etycznej i moralnej.
TAK
Obawiam się, że tak będzie. W wielu przypadkach zamknie możliwość otrzymania dobrej oceny i zablokuje awans zawodowy. Należy oceniać pracę zawodową, kwalifikacje i umiejętności, a nie poglądy. To zbyt duża ingerencja państwa w prywatność.
Czy MEN powinien wycofać się z tych przepisów?
NIE
Przepisy, które zostały zaproponowane w projekcie rozporządzenia MEN w sprawie oceniania nauczycieli, powinny zostać. Tego samego zdania z pewnością jest większość nauczycieli i dyrektorzy. Również rodzice będą zadowoleni z takiego rozwiązania, przecież to oni najczęściej piszą skargi do kuratoriów, wskazując na kwestie etyki i moralności pedagogów.
TAK
Jeszcze raz powtórzę, stanowią one poważne zagrożenie. I proszę pamiętać, że już dziś te kwestie regulują ustawy, w tym ustawa – Prawo oświatowe i Karta nauczyciela. Nie potrzebujemy kagańca. Przypomnę, ocena dotyczy mojej pracy, a nie mojego zachowania jako obywatela!
Czy kuratorzy powinni namawiać dyrektorów do udziału szkół w świętach patriotycznych?
TAK
Nie widzę nic zdrożnego w tym, aby poinformować dyrektorów szkół i przedszkoli, jakie imprezy patriotyczne będą miały miejsce na terenie ich gminy. Proszę pamiętać, że przy tego typu okolicznościach uczniowie poznają historię. Kurator nigdy nie zmusza do udziału w określonych przedsięwzięciach, tylko proponuje. Od dyrektora zależy, czy zaangażuje w taką akcję pracowników i uczniów.
NIE
Uczestnictwo w imprezach edukacyjnych i pozaszkolnych określa statut szkoły, program wychowawczy, który jest opiniowany przez Radę Rodziców lub Radę Szkoły. Instytucje państwowe nie powinny mieć na to wpływu.