Do konsultacji trafił w piątek długo oczekiwany projekt dużych zmian w ustawie refundacyjnej. Przewiduje on m.in., że hurtownie sprzedając lek w Polsce i za granicą będą musiały stosować ustalone na sztywno marże. Jak uważa resort zdrowia zapis ten powinien zmniejszyć liczbę wywożonych z kraju leków. Powód: dziś hurtownie eksportując leki marże ustalają sobie dowolnie i przy niektórych lekach sięgają nawet kilkuset procent.
Zmiany w liście rzadziej
Ministerstwo zdrowia planuje również zmniejszyć częstotliwość nowelizacji list refundacyjnych. Teraz zmieniane są sześć razy w roku, a po wejściu w życie nowelizacji będą raz na kwartał.
Choroby ultrarzadkie
Pozytywne zmiany mają dotyczyć osób z najrzadziej spotykanymi schorzeniami, dla których leczenie może kosztować setki tysięcy złotych rocznie a w skrajnych przypadkach i więcej. Obecnie leki sieroce wykorzystywane przy leczeniu chorób rzadkich i ultradzadkich konkurują z lekami stosowanymi przy powszechnych schorzeniach na takich samych warunkach. Tak samo oceniana jest skuteczność w porównaniu z ceną. Bardzo często więc nie kwalifikowały się do refundacji i pacjenci musieli leczenie finansować sami lub prosić o pomoc fundacje i organizować zbiórki. Teraz finansowanie będzie z publicznych pieniędzy, o ile firma uzasadni cenę jakiej oczekuje (nie będzie stosowana analiza ekonomiczna na dotychczasowych zasadach).
Badania kliniczne
Ponadto łatwiej będzie pacjentom skorzystać z leków, które są w trakcie badań klinicznych. Przy ciężkich, szybko postępujących schorzeniach pacjenci mogliby nie doczekać rejestracji oraz refundacji leku.
Plus za działanie w Polsce
Nowelizacja przewiduje też, że pierwszeństwo w uzyskaniu refundacji będą miały leki tych firm, które inwestują w zakłady i badania kliniczne na terenie Polski, a także stąd eksportują leki. Teraz takie przepisy już były, ale nie tak jasno sformułowane i rzadko je stosowano.
- Konsultacje projektu mają potrwać do 24 października. Większość przepisów ustawy miałaby wejść w życie już z nowym rokiem - mówi Marcin Pieklak z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
W porównaniu do projektu, który procedowany był w ramach konsultacji wewnętrznych w resorcie zdrowia, większość propozycji została utrzymana. Brakuje natomiast specjalnych warunków refundacji dla leków biopodobnych - dodaje Pieklak.