Konflikt wybuchł z wyjątkową ostrością, angażuje opinię publiczną i wstrząsa sceną polityczną. Dla postronnego obserwatora może się on jednak wydawać w pewien sposób niezrozumiały, bo w ubiegłym roku pielęgniarki otrzymały podwyżki pensji o 400 zł brutto na mocy rozporządzenia wydanego przez ówczesnego ministra zdrowia Mariana Zembalę. Co więcej, przewidziano w nim jeszcze trzy kolejne podwyżki w tej samej kwocie. Notabene wynagrodzenia pielęgniarek w CZD wcale nie wyglądają na niskie – jak podaje pracodawca, tylko 9 proc. z nich otrzymuje płace poniżej 3,5 tys. zł brutto, natomiast 48 proc. – od 3,5 do 5 tys. zł, 37 proc. – od 5 do 7 tys., a 6 proc. zarabia powyżej 7 tys. zł.
W czym tkwi więc problem? Na to pytanie jest wiele odpowiedzi, a jedną z nich jest brak odpowiednich systemowych uregulowań kwestii płacowych w zawodach medycznych. Z tego też powodu pracownicy zatrudnieni w ochronie zdrowia mimo doraźnych zastrzyków finansowych – serwowanych z pomocą tej czy innej ustawy przez kolejne rządy (najczęściej po to, by ugasić pożar w postaci protestów społecznych) – nie mogą liczyć na realny wzrost wynagrodzeń. Wprowadzanie incydentalnych podwyżek czy dodatków do pensji pracowników medycznych w poprzednich latach powodowało wręcz opłakane skutki. Oprócz zamieszania legislacyjnego antagonizowało różne grupy pracowników medycznych i najczęściej wpędzało szpitale w długi.
zobacz także:
Konflikt w CZD jest dowodem na to, że niezałatwione sprawy lubią się mścić. I jest on niczym innym, jak kolejną odsłoną – wyjątkowo ostrą w swej postaci – problemu, czy i jak należy uregulować wynagrodzenia w zawodzie pielęgniarskim, a szerzej – w całej ochronie zdrowia. Dyskusja toczy się od wielu lat, ale dziś największą siłę przebicia mają dwie koncepcje. Jedna, firmowana m.in. przez rząd, to wprowadzenie systemu płac minimalnych dla pracowników ochrony zdrowia. Druga to powiązanie wynagrodzeń z cenami świadczeń medycznych. Na naszych łamach eksperci dostrzegają ich zalety, ale punktują też wady. Jedno jest pewne – zmiany są na razie w powijakach, a zarazem już mocno spóźnione. Niewykluczone więc, że protest pielęgniarek z CZD okaże się zaledwie wierzchołkiem góry lodowej, a o swoje prawa w kontekście wyższych wynagrodzeń będą też w podobnej formie walczyć m.in. lekarze rezydenci, fizjoterapeuci i radiolodzy.
Coroczny....(2016-06-10 11:51) Zgłoś naruszenie 20
Coroczny wzrost kosztow pracy / rewaloryzacja/ lekarzy, pielegniarek itp, powinien znalezc odzwierciedlenie w cenach swiadczen medycznych i nie powinien byc wyzszy od 1/2 sumy wskaznikow: wzrostu PKB i wzrostu plac w odpowiedniej proporcji np. 80:20 lub 75:25, relacji zaleznej od wplywu do szpitala pieniedzy publicznych i platnosci z wlasnej kieszeni pacjenta. Osobiscie nie jestem zwolennikiem relacjii: 100:0 lub 0:100.
OdpowiedzGość(2016-06-10 17:43) Zgłoś naruszenie 17
A co z pozostałymi pracownikami szpitala? Nikt nie mówi o skandalicznie niskich płacach rejestratorek, sekretarek medycznych. Ciekawe czy lekarze i pielęgniarki funkcjonowali by bez nich.
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzInsidertrading(2016-06-15 22:27) Zgłoś naruszenie 00
Lekarze wykonują pracę rejestratorek i sekretarek, ich czas i wiedza są marnotrawione w skandaliczny sposób. Przykład: GCZMiD w Katowicach. Przygotowując wypisy pacjentów lekarze pracowicie wklejają (SIC!) przy pomocy taśmy wyniki do historii chorób. Nie wolno stosować zszywaczy. Dyrekcja zabrania. I tak zamiast podyktować wypis do dyktafonu i iś dalej operować/ przyjmowac w ambulatorium lekarz robi za biuralistkę.
Tusia(2016-06-12 08:08) Zgłoś naruszenie 40
W szpitalach często brakuje sekretarek medycznych, bo kierownictwu szkoda kasy. A potem lekarze tracą czas na spinanie i numerowanie(!) historii chorób do archiwum. Zresztą z historią pielęgnowania panie pielęgniarki mają to samo.
Nicśmiesznego(2016-06-12 00:50) Zgłoś naruszenie 60
Bez najmniejszego problemu - Pracę rejestratorki/sekretarki medycznej jest w stanie wykonać(a w mniejszych placówkach nie zatrudniających, bądź zatrudniających zdecydowanie za mało w/w wykonuje) kazdy lekarz i prawie każda pielęgniarka. Inna sprawa, to straty wynikające z angażowania czasu wysoko wykwalifikowanego personelu do wykonywania zadań biurowych grubo poniżej tychże kwalifikacji.
POza...(2016-06-10 12:17) Zgłoś naruszenie 10
Poza waloryzacja swiadczen medycznych, pracownicy medyczni otrzymuja podwyzke plac z okreslonych awansow.
OdpowiedzP. Gość(2016-06-11 05:00) Zgłoś naruszenie 15
Pozostali pracownicy mają inne żołądki nie mają rodzin dzieci to nie maja potrzeb. Służba zdrowia to tylko pielęgniarki i lekarze a pozostały personel może pracować za darmo.
Odpowiedz