Zdaniem ekspertów propozycje NFZ dotyczące objęcia kompleksową opieką kobiet w ciąży i połogu idą w dobrym kierunku. Ale to, czy przyniosą efekty, zależeć będzie od szczegółowych rozwiązań.
W zeszłym tygodniu prezes NFZ zaprezentował plany wdrożenia kompleksowej opieki medycznej nad matką i dzieckiem w okresie ciąży fizjologicznej, porodu oraz połogu (do ukończenia przez dziecko szóstego tygodnia życia). Zajmie się nimi zespół złożony z lekarza ginekologa, położnej oraz lekarzy szpitala. W pakiecie byłyby m.in. wizyty położnej w domu, w tym konsultacje w zakresie karmienia piersią. Projekt zarządzenia prezesa NFZ w tej sprawie ma trafić do konsultacji w styczniu. Umowy na udział w pilotażu, który ma potrwać rok i trzy miesiące, podpisywane będą od 1 kwietnia 2016 r.
Fundusz zapłaci za koordynowaną opiekę więcej, ale zaprosi do współpracy tylko te szpitale, w których jest minimum 600 porodów rocznie (taka liczba pozwala m.in. utrzymać wysoką jakość procedur). Tymczasem w części szpitali powiatowych jest ich mniej. Kolejny wymóg to dostęp do poradni ginekologiczno-położniczych i położnej. Mimo tych ograniczeń pomysł zbiera dobre oceny. – To dobra propozycja, ale wszystko będzie zależało od jej realizacji. W czasie ciąży i porodu kobiety są pod szczególną opieką, ale w połogu w dużej mierze pozostawione są samym sobie – wskazuje Anna Pietruszka-Dróżdż z Fundacji Mama.
– Z punktu widzenia kobiet taki skoordynowany system opieki byłby odzwierciedleniem realnych potrzeb – dodaje Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego Uczelni Łazarskiego. Wszystko zależeć będzie od szczegółowych rozwiązań. – Z kompleksowej opieki nad diabetykami fundusz się wycofał, likwidując z początkiem tego roku wyższe stawki kapitacyjne dla lekarzy POZ za chorych z cukrzycą – przypomina Gałązka-Sobotka.