Przez lata nie korzystałem z usług lekarza rodzinnego. Wybrałem kiedyś przychodnię i lekarza, ale tam nie chodziłem. Kiedy pod koniec roku poszedłem do lecznicy, okazało się, że mój lekarz już tam nie pracuje. Polecono mi wybrać nowego, który okazał się gburem, więc zażądałem zmiany – opowiada pan Stanisław. – Wypełniłem kwestionariusz i na chybił trafił wybrałem młodą lekarkę. Była sympatyczna, zaangażowana, kompetentna, cóż z tego, kiedy po kilku wizytach okazało się, że jest w ciąży. Poszła na zwolnienie, a mnie kazano znów wypisać deklarację. Znowu na chybił trafił wybrałem lekarza. Ciekaw jestem, jak długo pozostanę jego pacjentem i czy przy kolejnej zmianie przychodnia nie każe mi płacić – zastanawia się czytelnik.
Przez lata nie korzystałem z usług lekarza rodzinnego. Wybrałem kiedyś przychodnię i lekarza, ale tam nie chodziłem. Kiedy pod koniec roku poszedłem do lecznicy, okazało się, że mój lekarz już tam nie pracuje. Polecono mi wybrać nowego, który okazał się gburem, więc zażądałem zmiany – opowiada pan Stanisław. – Wypełniłem kwestionariusz i na chybił trafił wybrałem młodą lekarkę. Była sympatyczna, zaangażowana, kompetentna, cóż z tego, kiedy po kilku wizytach okazało się, że jest w ciąży. Poszła na zwolnienie, a mnie kazano znów wypisać deklarację. Znowu na chybił trafił wybrałem lekarza. Ciekaw jestem, jak długo pozostanę jego pacjentem i czy przy kolejnej zmianie przychodnia nie każe mi płacić – zastanawia się czytelnik.
Rzeczywiście, zbyt częste zmiany lekarza pierwszego kontaktu są obciążone opłatą w wysokości 80 zł, ale z listu wynika, że pan Stanisław nie wyczerpał jeszcze wszystkich możliwości. Po pierwsze każdej osobie korzystającej z usług lekarza podstawowej opieki zdrowotnej przysługuje prawo do bezpłatnej zmiany medyka trzy razy w roku kalendarzowym (tu nastąpiła zmiana na korzyść; do połowy ubiegłego roku można go było zmieniać dwukrotnie w ciągu roku).
Z przesłanej korespondencji wynika, że co najmniej jedna z opisanych zmian miała miejsce w ubiegłym roku kalendarzowym. W dodatku liczą się tu tylko te, które są spowodowane widzimisię pacjenta (gdy na przykład – cytuję naszego czytelnika – lekarz okaże się gburem) lub innymi zastrzeżeniami ze strony zainteresowanego. Dowolnie często można natomiast zmieniać lekarza, nie ponosząc przy tym opłat, jeżeli jest to spowodowane przyczynami leżącymi po stronie lekarza (zwolnił się z pracy, rozchorował, poszedł na emeryturę, czy – jak w przypadku opisanym przez pana Stanisława – lekarka spodziewa się dziecka) lub przychodni. Co prawda częste zmiany lekarza mogą być niekorzystne dla jakości opieki zdrowotnej, ale jeżeli przyczyny nie leżą po stronie pacjenta, są one bezpłatne.
Podstawa prawna
Art. 28 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2015 r. poz. 581).
Art. 1 ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych z 21 marca 2014 r. (Dz.U. poz. 619).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama