Od przyszłego roku wprowadzone będą zmiany w zakresie leczenia nowotworów. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej będą mieli kluczową rolę w ich wykrywaniu. Proponowane przez Fundusz rozwiązania są nie do przyjęcia przez organizacje skupiające tych lekarzy.
Bożena Janicka - prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia mówi, że Fundusz nie bierze pod uwagę realnych możliwości lekarzy rodzinnych. Zaznacza, że w mniejszych miejscowościach mają oni pod opieką po 3-4 tysiące pacjentów, a to stanowczo za dużo. Podkreśla, że nie wystarczy zmienić przepisów i nawet dać środki na nowe zadania ale trzeba patrzeć na możliwości ich realizacji. "My potrzebujemy młodych kadr" - stwierdziła.
Jacek Krajewski - szef Porozumienia Zielonogórskiego, które skupia lekarzy rodzinnych mówi, że trzeba pozyskać nowych pracowników poprzez zaproponowanie większych zarobków. Według niego, aby zmotywować młodych lekarzy do wybrania tej specjalizacji a także pozyskać ich z innych miejsc systemu, trzeba zwiększyć stawkę kapitacyjną na ubezpieczonych. Podkreśla, że nie wystarczy dać pieniądze na nowe zadania ale trzeba wzmocnić pozycję lekarzy pierwszego kontaktu.
NFZ opublikował swoje propozycje i zbiera opinie dotyczące kontraktowania świadczeń na przyszły rok bezpośrednio w zakładach opieki zdrowotnej. Nie znalazły się tam propozycje zgłaszane przez reprezentantów organizacji lekarskich.