Wybraliśmy 80 najlepszych powiatów i 30 miast. Stawiają na szpitale i diagnostykę.
Wśród powiatów pierwsze miejsce zdobył powiat tatrzański (Małopolska), na drugim uplasował się ostrowski (Wielkopolska), trzecie należy do powiatu kościerzyńskiego (Pomorze). W miastach palmę pierwszeństwa dzierży Kraków, kolejne dwa miejsca zajęły Poznań i Opole.
Liczy się długość życia
Mocną stroną powiatu tatrzańskiego jest stan zdrowia mieszkańców. Żyją długo, zaś śmiertelność z powodu nowotworów jest niższa od średniej. I dzieje się tak pomimo tego, że nie ma tam wcale najlepszego w Polsce zaplecza medycznego. Jednak powiat tatrzański może się pochwalić dobrą dostępnością do badań diagnostycznych oraz niedługim czasem oczekiwania do lekarzy. Do kardiologa, neurologa, pediatry czy też onkologa można się dostać prawie od ręki. Powiat ostrowski drugie miejsce w rankingu zawdzięcza przede wszystkim dobrej dostępności do leczenia. W tej kategorii ma on najlepsze wyniki wśród wszystkich powiatów. Z jednej strony wykonuje zabiegi wszczepienia endoprotezy, z drugiej szybko oferuje zabieg usunięcia migdałów, zaś na koronografię czeka się tylko trzy tygodnie.
Jednak najlepszy potencjał medyczny ma powiat kościerski (trzecie miejsce). To właśnie tam działa duża liczba poradni specjalistycznych i przychodni. Zaś liczba lekarzy i pielęgniarek przypadająca na tysiąc mieszkańców jest o wiele wyższa niż średnia. Jako jeden z niewielu powiatów może pochwalić się także programami profilaktycznymi. Wyróżnia go świetna sytuacja demograficzna: to tu rodzi się prawie dwa razy więcej osób, niż umiera.
Wśród miast najlepszy okazał się Kraków, wskazując wysokie miejsce Małopolski w rankingu. Tutaj również mocną stroną są długość życia oraz demografia. Ale także dobre zaplecze medyczne. W zajmującym drugie miejsce Poznaniu (Wielkopolska) istotna okazała się dostępność do świadczeń. Zaś Opole miało zbilansowane wyniki we wszystkich kategoriach.
Brak dostępu
Ranking wskazuje jednak na znaczące różnice między powiatami a miastami (nawet z tego samego województwa) – zarówno w potencjale medycznym, dostępności, jak i ocenie stanu zdrowia. W przypadku powiatów okazało się, że mieszkańcy mają ograniczony dostęp do takich zabiegów, jak usunięcie zaćmy, wszczepienie by-passów czy endoprotezy. Z wyliczeń DGP wynika, że tylko w 14 powiatach z 80 pacjenci mogli wykonać operację zaćmy: przy czym w dwóch z nich czas oczekiwania przekraczał 3 lata. Większa jest szansa na wszczepienie endoprotezy: wykonywaniem takich świadczeń pochwalić się może 37 powiatów.
Teoretycznie sytuacja w miastach na prawach powiatu jest lepsza, bo tamtejsze szpitale oferują o wiele bogatszą ofertę zabiegów niż te powiatowe. Co z tego, jeśli na zabiegi pacjenci muszą czekać latami. Tylko w 6 z 30 miejskich placówek, które uplasowały się w czołówce naszego rankingu, na zabieg zaćmy czeka się krócej niż rok.
Pocieszające jest to, że zarówno w powiatach, jak i miastach powiatowych sprawnie działa ratownictwo medyczne. Czas oczekiwania na karetkę nie przekracza zazwyczaj 15 min. W miarę dostępni są też lekarze rodzinni, pediatrzy i kardiolodzy.
Starostwa i miasta powiatowe łączy jedno: wszędzie brakuje zakładów opiekuńczo-leczniczych. W połowie powiatów nie ma ich w ogóle, zaś w blisko 20 czeka się od 100 dni do półtora roku. Miasta prowadzą ZOL, ale też jest ich wyraźnie za mało. Świadczy o tym długi czas oczekiwania na miejsce w takiej placówce. Na przyjęcie w ciągu 3 miesięcy mieszkańcy miast praktycznie nie mają szans.
Wydatki własne
Niepokojące są, zarówno w przypadku powiatów, jak i miast na prawach powiatu, niskie nakłady własne na ochronę zdrowia. Część z nich nie realizuje nawet programów profilaktycznych i w żaden sposób nie wspiera finansowo placówek medycznych, które są prowadzone na ich terenie.
– To efekt skromnych budżetów, ale także bałaganu legislacyjnego. Ustawodawca zapisał, że zarówno gmina, powiat, jak i marszałek zajmują się ochroną zdrowia, ale nie wskazał konkretnie, kto za co odpowiada. Jeżeli więc na jakimś obszarze brakuje np. 40-łóżkowego oddziału stałej opieki domowej, nie wiadomo, kto taką infrastrukturę zdrowotną powinien stworzyć – podkreśla Adam Kozierkiewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia Banku Światowego.
Paradoksem jest to, że dobre zaplecze medyczne niekoniecznie przekłada się na dobry stan zdrowia mieszkańców. Tak jest np. w Łodzi, która zajęła w rankingu wysokie 4. miejsce. Mężczyźni żyją tam zaledwie 70 lat (średnio), a kobiety 79. Tymczasem to właśnie w Łodzi wskaźniki opisujące opiekę zdrowotną są na wysokim poziomie, m.in. na tysiąc mieszkańców przypada prawie 50 lekarzy.
Tylko w 14 spośród 80 powiatów usuwana jest zaćma
Jak to ocenialiśmy
Przygotowując ranking zdrowia powiatów i miast w Polsce, uwzględniliśmy trzy kategorie.
1. Pierwsza opisuje zaplecze medyczne, czyli potencjał zdrowotny.
Aby to zbadać, zapytaliśmy wszystkie powiaty i miasta na prawach powiatu m.in. o to, ile mają szpitali, przychodni, poradni oraz aptek, a także ilu lekarzy i pielęgniarek przypada na 1 tys. mieszkańców. Braliśmy także pod uwagę wyposażenie placówek medycznych, czyli zbieraliśmy informacje o liczbie tomografów, RTG, aparatów USG czy do przeprowadzania mammografii, jak też programów profilaktycznych. Interesowały nas także liczba zespołów ratowniczych oraz wydatki własne na ochronę zdrowia. W tej kategorii można było otrzymać 30 proc. wszystkich punktów.
2. Druga kategoria, a także najważniejsza, to ocena zdrowia mieszkańców.
W tej kategorii analizowaliśmy, jaka są demografia, umieralność noworodków na tysiąc mieszkańców, a także przyczyny śmierci.
Istotne były dane dotyczące odsetka zgonów na takie choroby jak: układu krążenia, oddechowego oraz nowotworów. W tej kategorii można było zdobyć 40 proc. wszystkich punktów.
3. Ostatnią istotną dla pacjentów kategorią była ta dotycząca dostępności badań. Ważny dla przeprowadzanych przez nas analiz był czas oczekiwania na podstawowe badania, takie jak tomograf, USG brzucha czy EKG. Ocenialiśmy również, jak długo ich mieszkańcy czekają na wizytę u pediatry czy też kardiologa, neurologa czy stomatologa oraz onkologa. Równie istotna była dostępność operacji oraz zabiegów: m.in. usunięcia zaćmy, wszczepienia endoprotezy, by-passów czy usunięcia trzeciego migdałka. Wreszcie ostatnią pozycją była opieka nad osobami starszymi, dlatego zapytaliśmy o czas oczekiwania na przyjęcie do zakładu opiekuńczo-leczniczego. W tej kategorii można było zdobyć 30 proc. wszystkich punktów.
Do uzyskania było 360 punktów.