Szef Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski zwraca uwagę, że ministerstwo zdrowia nakłada na lekarzy rodzinnych więcej obowiązków, a nie idą za tym dodatkowe pieniądze za wykonaną pracę. Nie wiadomo też, jak mają być finansowane rozszerzone badania diagnostyczne.
Prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce doktor Tomasz Tomasik podkreśla, że propozycje ministerstwa zdrowia są niekorzystne i lekarze nie będą podpisywać takich umów, bo jest realna groźba, że zbankrutują .
Wiceminister zdrowia Piotr Warczyński przypomniał, że głównym celem zmian jest zwiększenie możliwości lekarzy rodzinnych tak, aby mogli lepiej diagnozować i leczyć pacjentów.
Ministerstwo Zdrowia chce przekazać lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej dodatkowo ponad 700 milionów złotych. Zdaniem resortu pozwoli to podnieść stawkę na leczenie jednego pacjenta z 96 złotych do 136 złotych rocznie. Resort chce jednak zlikwidować zwiększone finansowanie leczenia pacjentów z cukrzycą i chorobami krążenia. Do tej pory lekarz otrzymywał za takich chorych 288 złotych rocznie. Na takie zmiany nie chcą się zgodzić lekarze rodzinni. Negocjacje trwają.