Sprawę pacjenta przeciwko szpitalowi będzie można przekazać do rozpatrzenia w innym województwie.
Ofiary błędów medycznych od początku 2012 r. mogą ubiegać się o odszkodowania w trybie pozasądowym. Komisje działające przy urzędach wojewódzkich orzekają, czy za zdarzenie medyczne, do którego doszło w wyniku leczenia w szpitalu, należy im się odszkodowanie. Na wydanie orzeczenia mają cztery miesiące. Praktyka pokazuje, że sprawy te trwają dłużej. Według rzecznika praw pacjenta (RPP) niemal w każdej komisji dochodzi do przekroczenia ustawowego terminu. Najczęstszymi przyczynami w ocenie RPP są: przedłużające się oczekiwanie na wydanie opinii biegłych, długotrwała ocena materiału dowodowego, a także trudności w zebraniu wymaganego składu orzekającego komisji. Sytuację ma poprawić zmiana przepisów ustawy o prawach pacjenta i RPP, na podstawie której działają komisje wojewódzkie. Resort zdrowia przygotował założenia do jej nowelizacji.
Postępowania mają przyspieszyć dzięki skróceniu niektórych terminów. Przede wszystkim szpital, w którym doszło do zdarzenia medycznego, będzie miał tylko 14, a nie jak obecnie 30 dni, na ustosunkowanie się do wniosku pacjenta. Jeśli nie przedstawi stanowiska w tym terminie, będzie musiał wypłacić pacjentowi odszkodowanie w żądanej przez niego wysokości. Rozwiązanie krytykuje samorząd lekarski.
– To nadmierne ograniczenie uprawnień jednej ze stron postępowania – podkreśla Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Dodaje, że w ciągu 14 dni trudno jest zająć merytoryczne stanowisko w sprawie wniosku, poprzedzone jego analizą prawną i ekonomiczną.
Aby przyspieszyć postępowania w komisjach, które są zalewane dużą liczbą wniosków, resort zdrowia proponuje zwiększenie ich liczebności. Ta będzie zróżnicowana w zależności od wielkości województwa. W małych (poniżej 2,4 mln mieszkańców) to gremium będzie liczyło nadal 16 członków. W sześciu największych miastach wojewódzkich komisje zostaną powiększone do 20 osób.
– To kosmetyczna zmiana. Większe komisje oczywiście będą orzekać szybciej, ale to nie znaczy, że lepiej. Obecnie przeważająca większość orzeczeń zapada na niekorzyść ofiar błędów medycznych – uważa Adam Sandauer, prezes Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere.
Resort zdrowia chce rozwiązać także inne problemy, które opóźniały prace komisji.
W woj. kujawsko-pomorskim nie można było rozpatrzyć skargi rodziny pacjenta za niezgodność z prawem wydanego orzeczenia. Ta jest analizowana przez sześcioosobowy skład. Przy czym żaden z jego członków nie powinien wcześniej brać udziału w rozpatrywaniu sprawy na jej poprzednich etapach. W Bydgoszczy po wyłączeniu ze składu trzech lekarzy z powodu obaw o ich bezstronność, zabrakło osób do rozpatrzenia skargi. Ministerstwo Zdrowia proponuje, aby w takiej sytuacji można było przekazać wniosek do zbadania w innym województwie, niż to, w którym mieszka skarżący się pacjent. Zgodnie z propozycją resortu wskaże je RPP. Komisja wyznaczona przez rzecznika nie będzie mogła odmówić przyjęcia sprawy.
W nowelizacji ma być także rozwiązany problem głosowań nierozstrzygniętych z powodu parzystej liczby członków składu orzekającego. W komisjach wielokrotnie nie można było uzgodnić ostatecznego stanowiska, ponieważ głosy za i przeciw rozkładały się po równo.
W nowelizacji znajdzie się zapis, zgodnie z którym w takim przypadku rozstrzygający głos będzie ten, który należy do przewodniczącego składu.
Do komisji wojewódzkich do końca czerwca 2013 r. wpłynęło 1025 wniosków od pacjentów
Etap legislacyjny
Projekt założeń nowelizacji ustawy w trakcie konsultacji