Żaden szpital nie przekształcił się w spółkę pod rządami ustawy o działalności leczniczej. Ta obowiązuje już od lipca ubiegłego roku.
Do fiaska nowych przepisów przyczynił się sam resort zdrowia, który spóźnił się z przygotowaniem rozporządzeń wykonawczych do ustawy. Zostały wydane dopiero na początku tego roku, kiedy samorządy miały już zaplanowane budżety na 2012 rok. Nie mogły więc przewidzieć w nich niezbędnych wydatków.
– Najkorzystniejszym terminem dla samorządów do dokonania przekształceń jest 1 stycznia. Z tego powodu nastąpi przesunięcie tego procesu o rok – uważa Wiktor Masłowski, ekspert BCC ds. ochrony zdrowia.
Na Mazowszu od stycznia przyszłego roku ma powstać 8 spółek.

1,4 mld zł przeznaczy budżet na pokrycie części zobowiązań przekształcanych SP ZOZ

Samorządy w niektórych województwach nie kryją jednak, że ich zapał wygasł, ponieważ w 2011 roku pogorszyły się wyniki finansowe ich placówek. Łączne zadłużenie szpitali na koniec ubiegłego roku przekroczyło 10 mld zł. Sześć szpitali marszałkowskich na Podkarpaciu na koniec ubiegłego roku miało około 60 mln zł zobowiązań wymagalnych, czyli takich, które szpitale szybko powinny uregulować.
– Straty tych kilku jednostek były tak duże, że budżetu województwa nie byłoby stać na ich pokrycie – mówi Sławomir Miklicz, członek zarządu województwa podkarpackiego.
Także zarząd województwa świętokrzyskiego mówi wprost, że nie ma pieniędzy na oddłużenie szpitali, a to jest niezbędne, żeby zapewnić stabilny start spółkom. Zadłużenie dwóch placówek podlegających marszałkowi sięga tu kilkudziesięciu milionów złotych.
– Samorządy będą czekały, aż poznają wyniki finansowe podlegających im placówek za 2012 rok – podkreśla Marek Wójcik, ekspert ds. ochrony zdrowia ze Związku Powiatów Polskich.
Te dane będą kluczowe dla przebiegu procesu przekształceń. Zgodnie z ustawą marszałkowie i starostowie w 2013 roku będą mieli do wyboru: pokryć ujemny wynik podlegającej im placówki za poprzedni rok albo przekształcić ją w spółkę. Także w tym przypadku nie unikną jednak spłaty części zobowiązań szpitala. Ich właściciele może się ubiegać o pomoc państwa, ale nie obejmie ona wszystkich zobowiązań.
– Dlatego część szpitali wykorzystuje czas, który im został do końca roku, na poprawę tegorocznych wyników finansowych, m.in. układają się z wierzycielami – uważa Marek Hok, poseł Platformy Obywatelskiej.