Resort zdrowia ma przedstawić 16 grudnia Naczelnej Radzie Lekarskiej propozycję zmian w przepisach dotyczących wypisywania recept na leki refundowane - powiedział PAP prezes NRL Maciej Hamankiewicz.

Hamankiewicz dodał, że w środę spotkał się w tej sprawie z ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem. "Rozmawialiśmy jak lekarz z lekarzem. Jest dobra wola po obu stronach. Zmiany w ustawie refundacyjnej są konieczne, ale jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi, wiemy, że do jej wejścia w życie pozostało mało czasu. Może się okazać, że na razie wystarczą zmiany, które zaproponuje minister. Ale o tym zdecyduje NRL po tym, jak zapozna się z tymi propozycjami" - powiedział prezes Rady.

Ministerstwo Zdrowia wcześniej informowało, że przygotowuje nowe rozporządzenie dotyczące zasad wypisywania recept na leki refundowane, ma ono zostać zaprezentowane w najbliższych dniach.

"Rozmawiałem z ministrem Arłukowiczem; szuka rozwiązania, które daje szansę na rozwiązanie tego konfliktu. Nikt nie chce obarczać lekarzy obowiązkami, które wyraźnie wykraczają poza ich kompetencje" - mówił we wtorek premier Donald Tusk.

Podkreślił, że minister zdrowia wyraża "umiarkowany optymizm" w sprawie porozumienia z lekarzami. "Nie zrezygnujemy z istoty zmian. Chcemy, żeby te miliardy wydawane na refundację leków były bardzo precyzyjnie dedykowane dla ludzi naprawdę potrzebujących" - zaznaczył Tusk.

PAP dowiedziała się w środę ze źródeł w NFZ, że kontrole prowadzone w całym kraju w trzech pierwszych kwartałach tego roku wykazały tylko sześć przypadków, w których lekarze wystawili receptę refundowaną osobom nieuprawnionym. Medycy musieli zwrócić kwotę refundacji, np. 20 zł.

NRL zwróciła się do RPO o złożenie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy refundacyjnej

W miniony piątek NRL podjęła uchwałę, że od 1 stycznia wszyscy lekarze i dentyści będą wypisywali tylko recepty pełnopłatne, także na leki refundowane przez NFZ. Lekarze mają zaprzestać określania uprawnień pacjentów do leków refundowanych oraz nie wpisywać odpłatności. Na recepcie chcą umieszczać natomiast adnotację: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Podkreślają, że cofnięcie tego postanowienia NRL może spowodować tylko zmiana przepisów ustawy refundacyjnej, dotyczących karania lekarzy za wypisywanie osobom nieuprawnionym recept na leki finansowane przez NFZ.

Wiceminister zdrowia Jakub Szulc w poniedziałkowej rozmowie z PAP powiedział, że ma nadzieję, iż do końca roku uda się wyjaśnić rozbieżności w kwestii przepisów refundacyjnych. "Spotykamy się z przedstawicielami NRL i NFZ. My nie chcemy zarzucać lekarzy dodatkową biurokracją, natomiast chcielibyśmy mieć pewność, że publiczne pieniądze przeznaczane na refundację leków, są właściwie wydatkowane" - zaznaczył.

Poinformował także, że MZ przygotowuje nowe przepisy dotyczące weryfikacji uprawnień do korzystania z publicznej służby zdrowia. Resort chce, by świadczeniodawcy nie ponosili konsekwencji, w sytuacji, w której pacjent będący w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych jako osoba posiadająca uprawnienia do świadczeń, w rzeczywistości ich nie ma.

Jak powiedział PAP przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS), 14 grudnia komisja zajmie się kwestiami związanymi ze sporem pomiędzy NRL i MZ, który dotyczy przepisów refundacyjnych. W posiedzeniu ma uczestniczyć minister Arłukowicz.

Pod koniec października podczas spotkania lekarzy z ówczesną minister zdrowia Ewą Kopacz ustalono m.in., że NFZ wraz z NRL opracują wzór umowy, którą będą podpisywali lekarze wystawiający recepty na leki refundowane. W przyjętych w piątek uchwałach NRL zaapelowała do wszystkich lekarzy o niepodpisywanie nowych umów na wystawianie refundowanych recept do czasu zaakceptowania przez NRL wzoru takiej umowy.

NRL zwróciła się do RPO o złożenie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy refundacyjnej. W czwartek taki wniosek złożył do Trybunału OZZL.

NRL chce zniesienia kary zwrotu "nienależnej" refundacji

Rada domaga się zmiany przepisów w taki sposób, aby uprawnienie pacjenta do otrzymania leku refundowanego było sprawdzane przez NFZ, natomiast lekarze mieliby zajmować się wyłącznie wskazywaniem na recepcie, jakiego leku pacjent potrzebuje. NRL chce także zniesienia kary zwrotu "nienależnej" refundacji.

Oburzenie środowiska lekarskiego wywołuje fakt, że wystawienie recept osobie nieuprawnionej ma skutkować nałożeniem kar umownych i obowiązkiem zwrotu kwoty refundacji. Lekarze są też przeciwni przepisom dotyczącym nowych wzorów recept. Zgodnie z projektem rozporządzenia MZ, mają one obowiązywać od stycznia. Na receptach znajdą się m.in. informacje dotyczące wysokości odpłatności za leki; do tej pory nie było na nich takich danych.

OZZL wydał w środę oświadczenie, w którym sprzeciwia się "oskarżeniom formułowanym przez niektórych przedstawicieli NFZ i MZ, że lekarze, którzy nie chcą - przy wypisywaniu recept - odnosić się do kwestii refundacji, uciekają od odpowiedzialności za swoje decyzje".

"Wypisanie leku na recepcie jest zadaniem lekarza, bo to, jaki lek zostanie wypisany, zależy od potrzeb zdrowotnych chorego i tylko lekarz może je właściwie ocenić. Decyzja lekarza zależy od stanu zdrowia pacjenta, a nie od jego uprawnień do refundacji" - czytamy w oświadczeniu OZZL.

"Weryfikacja prawa chorego do refundacji oraz określenie stopnia refundacji należy do aptekarza albo do ubezpieczyciela. Ich decyzje (w istocie - finansowe) zależą bowiem od uprawnień pacjenta, a nie od stanu jego zdrowia (jak decyzje lekarza)" - dodają związkowcy.