Część pieniędzy Narodowy Fundusz Zdrowia wyda na podwyżki wynagrodzeń dla lekarzy oraz pracowników medycznych.
Dziennik Gazeta Prawna
NFZ przedstawił plan finansowy na 2019 r. Zaplanował w nim wydatki na poziomie 82,5 mld zł w relacji do 77,5 mld zł, które pierwotnie były przewidziane na 2018 r. Najbardziej, bo o ponad 10 proc., zwiększą się nakłady na leczenie rehabilitacyjne i na wyroby medyczne – wynika z projektu. To efekt ułatwień dla osób z najwyższym stopniem niepełnosprawności, które mają zyskać nielimitowany dostęp do rehabilitacji oraz będą miały możliwość częstszej wymiany sprzętu medycznego.
Mniej niż w poprzednim budżecie będzie na stomatologię oraz programy profilaktyczne.
– Szczególnie bolesne jest zmniejszenie wydatków na profilaktykę, co świadczy o tym, że NFZ musi poszukać nowej formuły programów zdrowotnych – chodzi m.in. o cytologię czy mammografię. Zmniejszenie finansowania może wynikać z tego, że obecne środki nie były w pełni wykorzystywane – domyśla się Tadeusz Jędrzejczyk, były szef NFZ.
Dla ekspertów zaskoczeniem jest, że na niemal identycznym poziomie jak w tym roku pozostaną wydatki na psychiatrię. W całym budżecie udział wydatków na tę dziedzinę zmniejszy się: w 2018 r. stanowiły 3,22 proc. całości środków NFZ na leczenie, w przyszłym wyniesie ok. 3,05 proc. – W większość krajów zachodnich na leczenie psychiatryczne przeznacza się od 5 do 10 proc. wydatków na zdrowie – mówi Marek Balicki, były minister zdrowia. Liczy on, że nakłady na do tej pory traktowaną po macoszemu psychiatrię zwiększą się po 2020 r., kiedy zgodnie z planami będzie coraz bardziej dynamicznie rósł budżet na zdrowie. Balicki podkreśla, że bez dodatkowych środków do rewolucji w tej dziedzinie nie dojdzie. Chociaż przyznaje, że w tym roku zwiększono wyceny – o 4 proc. na leczenie psychiatryczne dorosłych i 6 proc. na dzieci. Od lipca rozpoczął się też pilotaż nowego modelu leczenia, odchodzącego od leczenia szpitalnego na rzecz pomocy oferowanej w środowisku pacjenta.
Sami urzędnicy NFZ przyznają, że pieniędzy jest więcej, ale niekoniecznie na leczenie i zmniejszenie kolejek. Powód? – Część dodatkowych środków zostanie przekierowana przez wzrost wynagrodzeń dla pracowników medycznych – tłumaczy Tadeusz Jędrzejczyk. Już od lipca tego roku planowane są podwyżki wynagrodzeń dla części młodych lekarzy podczas specjalizacji, a także dla części specjalistów. Z tego samego budżetu są także finansowane podwyżki dla pielęgniarek oraz ratowników medycznych.
Tadeusz Jędrzejczyk zwrócił uwagę na zmiany demograficzne, które powodują, że szybko przybywa starszych, czyli najbardziej kosztochłonnych pacjentów, co powoduje napięcia w budżecie.
To, czy zmniejszą się kolejki, zależy w dużej mierze – zdaniem ekspertów – od ilości środków przeznaczonych na ten cel. Jak na razie NFZ, oprócz poprawy w dostępie do rehabilitacji oraz wyrobów medycznych, stawia na zmniejszenie kolejek do usuwania zaćmy oraz endoprotezoplastykę.
Struktura wydatków pozostaje niemal identyczna jak w poprzednich latach. Nadal system opiera się na leczeniu szpitalnym, na które jest przeznaczona niemal połowa środków – ponad 47 proc. Na podstawową opiekę zdrowotną planowane jest ok. 13 proc., zaś na leczenie specjalistyczne ponad 5 proc. Na leki – podobnie jak w poprzednim roku – będzie ok. 10 proc. budżetu.
Projekt planu finansowego NFZ na rok 2019 będzie omawiany dziś na sejmowej komisji zdrowia wraz z projektem ustawy, która ma wprowadzić finansowanie lecznictwa na poziomie 6 proc. PKB do 2025 r., a przy okazji zwiększyć wynagrodzenie części lekarzy.