W piątek minister Szumowski wspólnie z Głównym Inspektorem Sanitarnym Markiem Posobkiewiczem uczestniczył w uroczystości wręczenia nagród w konkursie "Szkoła wolna od używek" na projekt edukacyjny mający na celu przeciwdziałanie uzależnieniom od alkoholu, tytoniu i innych środków psychoaktywnych. W tym roku wygrał Zespół Szkół Technicznych im. Bohaterów Września 1939 r. w Kolbuszowej.
W rozmowie z dziennikarzami minister Szumowski przypomniał, że leczenie po zatruciach dopalaczami jest trudne, ponieważ skład tych środków nie zawsze jest znany. Zdarzają się też przypadki śmierci po zażyciu dopalaczy.
"Należy traktować dopalacze jak narkotyki. My proponujemy nowelizację ustawy, która dokładnie będzie traktowała dopalacze jak narkotyki, bo tak naprawdę w działaniu klinicznym dla pacjenta nie ma dużej różnicy. Te substancje uzależniają, one są toksyczne" - powiedział Szumowski.
Jest wykaz substancji psychoaktywnych, których posiadanie, produkcja, przetwarzanie, przewóz i obrót są nielegalne w Polsce, jeśli nie mają odpowiedniego zezwolenia. "Chcielibyśmy znowelizować tak ustawę, żeby szybciej reagować na nowe substancje, żeby nie pełen skład chemiczny, a rdzeń, który działa, był wpisywany na listę" - powiedział minister.
Poinformował, że MZ chce, by "również penalizacja była podobna jak za narkotyki". Pod koniec listopada resort zdrowia przekazał do konsultacji projekt, który przewidywał m.in. penalizację posiadania na własny użytek znacznej ilości nowych substancji psychoaktywnych pod groźbą grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do trzech lat.
Szumowski powiedział, że osoby zażywające dopalacze powinny mieć prawo do takiej samej pomocy jak osoby uzależnione od narkotyków, czyli np. dostęp do leczenia, do detoksykacji, pomocy psychologicznej.