Miasta walczą z chorobami zakaźnymi. Fundują szczepienia na meningokoki i pneumokoki, grypę dla seniorów czy HPV dla nastolatek.
W kieleckim szpitalu wojewódzkim w tym roku na sepsę wywołaną przez meningokoki i pneumokoki zmarło dwoje dzieci. Od początku roku do placówki trafiła już siódemka z zatruciem organizmu, niektóre w tak ciężkim stanie, że zostały skierowane na oddział intensywnej terapii. Zdaniem lekarzy tak źle jeszcze nie było. W efekcie Kielce postanowiły poszerzyć na własną rękę kalendarz darmowych szczepień, uzupełniając go o meningokoki typu B dla dzieci do drugiego roku życia (te na typ A miasto już refunduje od 2008 r.). Projekt uchwały ma być przedstawiony na posiedzeniu Rady Miasta w kwietniu.
Kielce planują wydać na ten cel 1,2 mln zł. Już teraz na szczepienia, których nie finansuje resort zdrowia, wykłada co roku 2,5 mln zł. Z tych pieniędzy finansuje profilaktykę w zakresie grypy dla osób po 55. roku życia, ospy, wirusa brodawczaka ludzkiego HPV dla nastolatek (mającą zapobiegać rakowi szyjki macicy). Kielce były też pierwszym samorządem, który z własnego budżetu zapłacił za szczepienia przeciw pneumokokom. Po wprowadzeniu w zeszłym roku finansowania w tym zakresie przez resort zdrowia miasto kontynuuje program dla dzieci, które nie załapały się na darmowe preparaty.
Zdaniem prezydenta Kielc takie działania się opłacają. Po 10 latach szczepienia na pneumokoki miastu udało się niemal wyeliminować ciężkie choroby wywoływane przez nie u dzieci.
Pozostało
77%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama