Wczoraj przedstawiciele ruchów antyszczepionkowych złożyli u marszałka Sejmu dokumenty konieczne do rejestracji Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej STOP NOP. Będzie on zbierał podpisy pod obywatelskim projektem znoszącym obowiązek szczepień.
Po zarejestrowaniu komitet chce ruszyć ze zbiórką podpisów w całej Polsce. Aby złożyć projekt w Sejmie, potrzebuje 100 tys. Na zebranie ich ma trzy miesiące od zarejestrowania komitetu.
Głównym celem projektu nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi jest wprowadzenie dobrowolności szczepień, z której – jak przekonują jego autorzy – korzystają obywatele 20 państw europejskich. Obowiązek szczepień ochronnych można byłoby wprowadzić w sytuacji ogłoszenia przez wojewodę lub ministra stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.
W mocy pozostaną przepisy związane ze szczepieniami ochronnymi, z ich kontrolą, przeprowadzaniem itd. „Cały wypracowany system funkcjonowania szczepień ochronnych, poza ich obowiązkowością, pozostaje w zasadzie bez zmian” – zapewniają autorzy proponowanej regulacji.
Chcą oni również, by Program Szczepień Ochronnych na dany rok ustanawiał – zamiast głównego inspektora sanitarnego – minister zdrowia w drodze rozporządzenia. Zdaniem autorów projektu kwestie te są na tyle istotne, iż właściwym jest wprowadzanie programu w drodze rozporządzenia, a nie, jak do tej pory, w formie komunikatu ogłaszanego przez GIS. Umożliwi to zgłaszanie uwag podczas konsultacji publicznych wszystkim zainteresowanym.
Poza tym wprowadzony miałby zostać obowiązek przeprowadzania dokładnych wywiadów przed szczepieniem i po nim oraz przekazywania pisemnej informacji o ryzyku z tym związanym. Autorzy projektu proponują też, by rodzice mieli możliwość zgłaszania do powiatowego inspektora sanitarnego niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Dzięki temu, w ich ocenie, rejestr NOP będzie bardziej wiarygodny, wyeliminowany też zostanie potencjalny konflikt interesów w sytuacji, kiedy to lekarz kwalifikujący do szczepienia zobligowany jest poinformować o wystąpieniu NOP-u, który może być również skutkiem błędnej kwalifikacji.
Zgodnie z projektem zarejestrowanie wpisu niepożądanego odczynu poszczepiennego ma następować w drodze decyzji administracyjnej, od której służy odwołanie. Jest to podyktowane tym, że obecnie osoba, u której wystąpił NOP, nie ma wpływu na to, co państwowy powiatowy inspektor sanitarny zgłosi do rejestru. Zmiana ta – jak argumentują autorzy proponowanej regulacji – jest tym bardziej uzasadniona, że za prowadzenie rejestru NOP odpowiedzialny jest organ, który jednocześnie odpowiada za utrzymywanie wysokiej wyszczepialności, dlatego, ich zdaniem, w jego interesie jest nieodnotowywanie NOP-ów.
W Polsce odsetek osób zaszczepionych jest wysoki, ale w ostatnich latach coraz więcej rodziców rezygnuje z poddawania swoich dzieci tej procedurze. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w 2010 r. odnotowano 3437 odmów szczepień, w 2013 r. – 7248, w r. 2015 – 16 689, w 2016 r. – 23 147, zaś rok później – 30 089.