Do 2020 r. PKP Cargo planuje przewieźć 600 mln ton ładunków, przetransportować 3,5 mln ton kontenerów, z czego 850 tys. z Chin, a także zainwestować 125 mln zł w IT i zatrudnić 2 tys. maszynistów. To założenia strategii na lata 2016–2020.
Przewoźnik zakłada, że w tym czasie wzrośnie przewóz kruszyw, rudy, stali, ropy, a także kontenerów. Poziom konteneryzacji w Polsce jest dziś sześć razy niższy niż średnia w UE, dlatego PKP Cargo przewiduje wzrost średnio o 7 proc. rocznie. Spadać będzie natomiast popyt na transport węgla. – Do 2020 r. jego udział w pracy przewozowej obniży się z obecnych 55 proc. do 40 proc., co będzie wynikać m.in. z wyższej wydajności nowych bloków energetycznych. Dlatego dywersyfikujemy źródła przychodów – mówi Adam Purwin, prezes PKP Cargo.
Kolej towarowa w Polsce ma potencjał wzrostu, zwłaszcza gdy będą się kończyły kolejne etapy programu inwestycyjnego PKP PLK. PKP Cargo planuje wyjść do klientów ze zintegrowaną ofertą logistyczną w jednym okienku. Obejmie ona przewóz koleją, usługę przeładunku, magazynowania oraz obsługi tzw. pierwszej i ostatniej mili. W tym celu PKP Cargo rozwija spedycję samochodową.
Grupa będzie rozwijać przewozy kolejowe w Europie Środkowej z wykorzystaniem aktywów PKP Cargo i zakupionej w 2015 r. czeskiej grupy AWT. Główne kierunki ekspansji to trasy między Bałtykiem i Adriatykiem – we współpracy z chorwackim HZ Cargo. Dzięki spółce zależnej Pol-Rail zaoferuje swoje usługi także na Półwyspie Apenińskim, np. transport chińskich kontenerów do portu w Trieście.
Do 2020 r. PKP Cargo zakłada wzrost wykonanej pracy przewozowej o 33 proc. i zwyżkę udziału przewozów wykonywanych w całości poza Polską o 20 pkt proc. – z obecnych 2 proc. W 2014 r. grupa PKP Cargo osiągnęła 4,3 mld zł przychodów, przewożąc 111 mln ton ładunków.