Możliwe jest odsprzedanie niektórych spółek AWT, ale równie prawdopodobne dokupienie kolejnego pakietu akcji.
/>
Umowę nabycia 80 proc. udziałów w AWT od Zdenka Bakali, jednego z najbogatszych Czechów, spółka PKP Cargo podpisała w ostatnich dniach 2014 r. Operacja jest warta 103 mln euro. Trwa procedura antymonopolowa, ale to formalność. Transakcja powinna zostać zamknięta w ciągu 4–5 miesięcy. PKP Cargo, który odpowiada za 57 proc. pracy przewozowej w Polsce, połknie numer dwa w Czechach, z 8-proc. udziałem w rynku. – W przygotowaniu jest plan połączenia działalności, zacznie być realizowany następnego dnia po zamknięciu transakcji. Chodzi o to, żeby dwa organizmy szybko zostały zintegrowane i zaczęły razem funkcjonować – mówi Jacek Neska, wiceprezes PKP Cargo.
Wielkość rynku czeskiego to 84 mln ton. Kupując AWT, PKP Cargo nabywa też dostęp do nowych krajów. Tym samym obszar działalności PKP Cargo poszerzy się do 12 europejskich państw, poza Polską.
AWT jest aktywnym graczem na rynku przewozów intermodalnych. Dlatego jedną z większych korzyści może być włączenie w strukturę PKP Cargo wielkiego terminalu przeładunkowego Ostrava-Paskov – 25 km od granicy z Polską i 60 km od słowackiej. Powierzchnia magazynowa Paskova to 2,4 tys. TEU (kontenerów 20-stopowych). Na przykład terminal PKP Cargo we Franowie jest w stanie magazynować dwa razy mniej kontenerów.
W związku z ekspansją PKP Cargo możliwa jest zmiana niektórych szlaków przewozowych. To skomplikowana logistyczna układanka. Wiadomo, że przez Paskov zaczną przechodzić towary dla niektórych klientów w Polsce. Spółka oblicza, czy nie taniej będzie wozić część towarów z niemieckiego portu Bremerhaven do Paskova, a stąd do Katowic (to byłaby zła wiadomość np. dla Gdańska). Według naszych ustaleń możliwe jest regularne towarowe połączenie PKP Cargo do Paskova.
– Prawdopodobna jest rozbudowa Paskova. Spółka AWT jest w posiadaniu niezbędnych nieruchomości – przyznaje Jacek Neska. PKP Cargo będzie szukać synergii w dzierżawie taboru. Spółka AWT eksploatuje 170 lokomotyw i ponad 5 tys. wagonów (z tego 64 proc. własnych, reszta jest dzierżawiona). Tu PKP Cargo wygląda jak Goliat przy Dawidzie: ma w użyciu ok. 1,2 tys. lokomotyw i 63 tys. wagonów. Plan jest taki, że przejęcie przewozów obsługiwanych przez AWT umożliwi zastąpienie części wynajmowanego przez Czechów taboru własnym. – Do obsługi tego rynku posłużą m.in. lokomotywy wielosystemowe, na które właśnie ogłosiliśmy przetarg. Dostawy zaplanowaliśmy na 2016 i 2017 r. – zdradza Wojciech Derda z zarządu PKP Cargo.
Objęcie przez PKP Cargo 80 proc. papierów AWT to być może wcale nie koniec zmian w akcjonariacie tej spółki. Polski przewoźnik posiada opcję odkupienia pozostałych 20 proc. od udziałowca Minezit.
Jak się dowiedzieliśmy, w przejętej grupie AWT są spółki, których charakter dla PKP Cargo jest całkiem nowy – np. AWR Rekultivace, która zajmuje się m.in. działalnością budowlaną, a także rekultywacją terenów kopalnianych. Część ze spółek może zostać wystawiona na sprzedaż, ale to będzie dopiero przedmiotem analiz.
Nie zapadła jeszcze decyzja, czy tabor AWT zostanie przemalowany. – Są ważniejsze sprawy niż rebranding. Na razie skupiamy się na domknięciu procesu kupna – usłyszeliśmy w PKP Cargo.
Co z kolejnymi przejęciami? Prawdopodobnie w pierwszej połowie roku PKP Cargo obejmie do 50 proc. udziałów w spółce Pol-Miedź Trans należącej do KGHM. Prawdopodobieństwo przejęcia PGE w Porcie w Gdańsku jest już niewielkie, bo transakcja z konkurentem Mariner Capital Limited czeka na zatwierdzenie przez radę nadzorczą. PKP Cargo nie kupi też CTL, mimo że w ubiegłym roku z pompą podpisało w tej sprawie list intencyjny.