Remonty torów i pociąg Pendolino. To najkrótsze podsumowanie mijającego roku na polskiej kolei. W styczniu władze PKP zapowiadały rekordową liczbę remontów i modernizacji. Rzeczywiście, na tory wyszły tysiące robotników. Pasażerowie musieli korzystać z objazdów i komunikacji zastępczej.

Część remontów została już zakończona, ale Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR nie pozostawia złudzeń. Nadal będziemy mieli do czynienia z utrudnieniami w całym kraju. Dopiero w drugiej połowie roku zakończą się prace przy modernizacji linii białostockiej. Trwa też remont na linii skierniewickiej. Na modernizację czeka też linia radomska oraz trasa z Poznania do Szczecina. Trwa też remont na odcinku z Krakowa do Rzeszowa.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, 14 grudnia wystartował pociąg Pendolino. Dziewięć składów przewiozło dotychczas ponad 70 tysięcy pasażerów. Start poprzedziły nerwowe negocjacje z producentem. Przedmiotem sporu była maksymalna prędkość Pendolino. Rozmowy zakończyły się jednak porozumieniem. Rzeczniczka PKP Intercity Zuzanna Szopowska uważa, że szybki pociąg okazał się sukcesem. Powołuje się na ankietę, z której wynika, że 97 procent osób, które korzystały z Pendolino chce się ponownie udać w podróż tym pociągiem.

Od kilku lat kolejarze z PKP Intercity zapowiadają, że w 2015 roku czeka nas zmiana jakości podróżowania. Wiceprezes PKP Piotr Ciżkowicz podtrzymuje te obietnice. Za rok większość taboru będzie nowa, bądź zmodernizowana. Na tory wyjadą nowe składy z fabryk Pesa i Newag. Pojawią się też wyremontowane, tradycyjne wagony.

Być może w przyszłym roku wyjaśni się też sprawa programu naprawczego na spółki Przewozy Regionalne. Większościowym udziałowcem firmy ma się stać Agencja Modernizacji Przemysłu, która doinwestuje przewoźnika i przeprowadzi niezbędne zmiany, by firma odzyskała płynność finansową. Na to jest jednak potrzebna zgoda właścicieli Przewozów, którymi są samorządy wojewódzkie.